Dlaczego Walking Dead zabił Andreę w sezonie 3 (i jaki był pierwotny plan)

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Andrea została zabita w The Walking Dead w sezonie 3, ale to, co pierwotnie planowano na serial, było bardziej komiksowe. Co się zmieniło i dlaczego?





W jaki sposób The Walking Dead poradził sobie z Andreą (Laurie Holden) w sezonie 3, bardzo różnił się zarówno od komiksów, jak i od tego, co pisarze pierwotnie planowali dla postaci. Andrea, kluczowa członkini oryginalnej grupy Ricka (Andrew Lincoln), w dużym stopniu odegrała rolę w głównym wątku sezonu 3. Swojego końca spotkała po zwróceniu się przeciwko gubernatorowi (Davidowi Morrisseyowi), z którym miała romantyczny związek. Za karę gubernator związał ją w swoim pokoju tortur zombie. Po ugryzieniu Andrea popełniła samobójstwo.






To, co stało się z Andreą w finale trzeciego sezonu, wcale nie jest tym, co wydarzyło się w komiksowej wersji tej historii. W The Walking Dead komiksy, Andrea przeżył konflikt z gubernatorem i odegrał ważne role w kolejnych wątkach fabularnych, w tym Aleksandrii, bitwie z Neganem i Zbawicielami oraz wojnie szeptaczy. W tym czasie była jednym z najbardziej niezawodnych sojuszników Ricka. Oboje również mieli romantyczny związek. Jej historia dobiegła końca The Walking Dead # 168, wkrótce po zakończeniu bitwy z Szeptaczami, została ugryziona przez zombie.



Kontynuuj przewijanie, aby czytać dalej Kliknij poniższy przycisk, aby szybko rozpocząć ten artykuł.

Powiązane: Dlaczego The Walking Dead zaczął tracić widzów po sezonie 5

Śmierć Andrei w komiksach nastąpiła znacznie później niż postać w serialu, co sprawiło, że jej śmierć była tak wielką niespodzianką. Właściwie to, co scenarzyści chcieli zrobić z Andreą w pierwszej kolejności, było znacznie bliższe komiksom, a plan był taki, że Andrea ' zapisz Woodbury na koniu 'i rozpocznij związek z Rickiem. Laurie Holden ujawniła w wywiadach, że miała „ Umowa na 8 lat 'w serialu i była zszokowana, gdy nagle powiedziano jej, że Andrea umrze w sezonie 3.






Według Walking Dead twórcy Roberta Kirkmana, nie była to decyzja, do której pisarze przychodzili łatwo. Zasugerował to były showrunner Glen Mazzara w pokoju scenarzystów, po czym nastąpiła długa debata. Kirkman wyjaśnił [via THR ] że jej śmierć miała sens ze względu na wszystkie „ kręci się i kręci - że historia Woodbury'ego miała miejsce w sezonie 3, a także mówił o wpływie, jaki wywarła na postacie, jako czynnik motywujący do wczesnego zabicia Andrei. Kirkman uważał, że to właściwy ruch dla serialu, ponieważ pomógł uczynić gubernatora bardziej złowrogim złoczyńcą w sezonie 4 i popchnął Ricka w kierunku, w którym scenarzyści go potrzebowali.



Ze względu na obecność Andrei w The Walking Dead komiks, jej śmierć w trzecim sezonie uniemożliwiła wiele historii, a także utorowała drogę Rickowi do romansu z Michonne (Danai Gurira). Ale jak wskazał Kirkman, jej śmierć służyła ważnemu celowi. Śmierć Andrei nastąpiła w czasie, gdy Rick był w złym miejscu i jego przywództwo ucierpiało z tego powodu. To obudziło Ricka i pomogło mu ukształtować lidera, którym był wcześniej, oraz lidera, którego potrzebowała jego grupa w przyszłych próbach.