Twórca Plants Vs Zombies wyjaśnia, dlaczego darmowe gry nie są zabawne

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Twórca Plants vs. Zombies, George Fan, wyjaśnia, dlaczego darmowe gry z mikropłatnościami nie są zabawne ani dla programistów, ani dla graczy.





Twórca Rośliny kontra zombie , George Fan, uważa, że ​​darmowe gry po prostu nie są zabawne. Rośliny kontra zombie początkowo wydana w 2009 roku jako gra typu tower defense na komputery PC. Wciągający tytuł polegał na tym, że właściciele domów wykorzystywali rośliny, aby uniemożliwić zombie przed dostaniem się do ich domów i zjedzeniem ich. Wersja gry na iOS wypuszczona w 2010 roku, a gra ostatecznie trafiła na urządzenia z Androidem i konsole.






Jako aplikacja na iOS, gra początkowo sprzedawała się za 2,99 USD. Jedna rzecz, która ustawia Rośliny kontra zombie poza tym, że nie był darmowy, co było trendem, który już zdobywał popularność wśród wielu twórców gier mobilnych. Sklepy z aplikacjami mobilnymi zaczęły ewoluować do tego stopnia, że ​​twórcy uznali, że jedynym sposobem na zarabianie pieniędzy na grach jest udostępnianie ich za darmo, ale także pobieranie opłat za dodatkowe funkcje w grze. W 2011 roku EA kupiło PopCap Games, studio deweloperskie za Rośliny kontra zombie i w stylu EA, firma chciała bardziej skupić się na mikrotransakcjach pay-to-win w Rośliny kontra zombie 2 . Fan sprzeciwił się mikrotransakcjom, które ostatecznie doprowadziły do ​​zwolnienia go przez EA.



Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij poniższy przycisk, aby szybko rozpocząć ten artykuł.

Powiązane: Zaczyna się: Mikrotransakcje Red Dead Online już są

W rozmowie z Rywalizacja przedsięwzięć . , Fan powtórzył swój sprzeciw wobec darmowych gier i tego, jak ten trend sprawił, że gry, które nie są już zabawne w tworzeniu lub graniu. Powiedział:






' Jest kilka aspektów tego modelu biznesowego, które sprawiają, że tak jest — nie tworzysz już gier po to, aby były zabawne. Grasz dla — oto rzeczy, które uzależniają graczy, które sprawiają, że ludzie wracają. Wdrażasz te strategie, aby przyciągnąć ludzi, ale niekoniecznie bawią się już Twoją grą. Są zmuszeni do gry, ponieważ muszą podnieść swój poziom lub mają wrażenie, że robią inny rodzaj postępu. Ale jeśli zapytasz ich: „Hej, cofnij się o krok. Pozbądź się tego wszystkiego. Czy chwila na chwilę jest dla ciebie zabawna? w wielu przypadkach założę się, że odpowiedź byłaby nie. '



Jednak większość gier mobilnych jest teraz darmowa i wykorzystuje mikrotransakcje do czerpania zysków z tytułów. Zdarza się to również często w grach na komputery PC i konsole, chociaż niektórzy gracze mają dość firm, które próbują niklować i osłabiać ich na śmierć. Gdy Counter Strike globalna ofensywa poszedł free-to-play, fani zareagowali negatywnie i zbombardowali stronę Steam gry z negatywnymi recenzjami. Chociaż ta sytuacja była nieco inna, niektórzy już zapłacili za grę, zanim stała się darmowa, nadal jest to przykład tego, jak gracze wypalają się na mikrotransakcjach.






Jednak nie tylko gracze mają dość. W 2018 r. PEGI, europejska wersja ERSB, rozpoczęła walkę z trendem mikrotransakcji w grach. W Stanach Zjednoczonych co najmniej jeden senator sugeruje, że kraj całkowicie zakazuje skrzynek z łupami i mikrotransakcji pay-to-win. Gracze coraz głośniej mówią o tym, jak bardzo nienawidzą modelu biznesowego free-to-play, ale dopóki nie przestaną płacić za mikrotransakcje, wydawcy tacy jak EA będą nadal brać ich pieniądze.



Dalej: Capcom zabija Devil May Cry 5 chciwymi mikropłatnościami

Źródło: Rywalizacja przedsięwzięć .