Game of Thrones: The Broken Man Recenzja i dyskusja

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Jaime wyrusza w podróż do Riverrun, a Blackfish powraca, gdy Game of Thrones naciska pod koniec sezonu 6.





[To jest recenzja Gra o tron sezon 6, odcinek 7, The Broken Man. Będą SPOILERY.]






-



„The Broken Man” oznacza początek końca dla Gra o tron sezon 6. W miarę jak serial zbliża się coraz bardziej do ostatecznego końca, każda godzina, która popycha nadrzędną narrację do przodu, staje się wykładniczo ważniejsza. Jak twierdzili showrunners D.B. Weiss i David Benioff, a niektórzy reżyserzy wydają się to potwierdzać, seria zakończy się dwoma skróconymi sezonami, które będą oznaczać, że wątki fabularne i rozwój postaci będą się poruszać znacznie szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Jak dotąd sezon 6 wystawił to na próbę, oferując garść odcinków, które ustawiły postacie i wątki, aby dojść do dramatycznego zwrotu w szybkim, ale nie pochopnym tempie. Po tym, jak w zeszłym tygodniu „Blood of My Blood” Bran i Meera wraz z wujem „Coldhands” Benjenem rozpoczęli kolejną fazę Three-Eyed Raven 2.0, a Daenerys ponownie połączyła się z ulepszonym Drogonem, aby dalej inspirować jej stale rosnącą armię. Nadszedł czas, aby znaleźć inne postacie na pozycji do zrobienia dramatycznych kroków do przodu.

Oprócz narastających napięć między Faith Militant a Lannisterami i Tyrellami, Gra o tron sezon 6 zapowiadał ogromną bitwę na skalę niepodobną do niczego, co kiedykolwiek próbowano w serialu. Kiedy Sansa Stark i Jon Snow chodzą po okolicy, rekrutując domy na północy w celu obalenia Ramsaya Boltona i odzyskania Winterfell, stało się jasne, że drażniona potyczka będzie prawdopodobnie bitwą o dawny dom Starków i to, zgodnie z Gra o tron zgodnie z tradycją, prawdopodobnie obejmie cały dziewiąty odcinek sezonu, podążając śladami pełnych akcji odcinków, takich jak „ Czarna Woda ”i„ Obserwatorzy na ścianie ” ”.






W obliczu zbliżającej się bitwy w `` The Broken Man '' jest o wiele więcej nakryć stołu, o które trzeba zadbać - tytuł sugeruje zarówno moralne pytanie, jak i wskazuje na możliwy powrót Ogara, który ostatnio był postrzegany jako człowiek złamany i opuszczony za zmarłych przez Aryę. I oczywiście to właśnie dostarczył odcinek w rzadkiej sekwencji kredytowej przed otwarciem, która przedstawiła postać septona Iana McShane'a, a także potwierdziła, że ​​Sandor Clegane żyje i ma się dobrze - i teraz jest zmuszony powrócić do życia pełnego przemocy po przeżyciu prawie ... klęska śmierci tak dawno temu.



Przetrwanie Ogara jest w tym momencie kolejnym tasowaniem postaci, ale to nie znaczy, że przesuwanie pionków po przysłowiowej planszy nie przyniesie jakichś fascynujących niespodzianek. Napisany przez Bryana Cogmana (który zajmował się obowiązkami w zeszłym tygodniu) i wyreżyserowany przez Marka Myloda (który wcześniej był reżyserem `` Synów Harpii '' i `` High Sparrow '') `` The Broken Man '' jest naprawdę o tym, co postacie robią i robią, aby przetrwać i nieprawdopodobne sojusze, które często pojawiają się w rezultacie. Powrót Sandora Clegane'a jest początkowo uznawany przez niego za coś ze względu na jego rozmiar i naturę - dwie rzeczy, które sprawiają, że jest trudny do zabicia - ale Ray twierdzi, że został doprowadzony na skraj śmierci iz powrotem w zupełnie innym celu .






McShane's Ray był kolejnym przypadkiem Gra o tron nadawanie odbiorcom sympatycznego charakteru z innym sposobem działania; był człowiekiem, który wypowiadał się przeciwko przemocy i wierzył, że na zmianę nie jest za późno. A potem serial go zabił. Trudno byłoby nie zauważyć tej konkretnej śmierci - chociaż można by pomyśleć, że McShane zostałby w pobliżu, aby wygłosić co najmniej jeszcze jeden monolog, ponieważ, wiesz, Balast został odwołany, a HBO jest mu winne… i nam. Ale to jest Dostał mówimy tutaj; nigdy nie powinieneś przywiązywać się zbytnio do nikogo, zwłaszcza do pokojowego Septon'a jak Ray czy aktora jak McShane.



Ale Ray nie jest po to, by rozgrzać serca publiczności, ale jest tam, aby zademonstrować nawet najsilniejsze, największe, najtrudniejsze do zabicia SOBy, takie jak Ogar, w takim czy innym momencie, będzie musiał sprzymierzyć się z kimś innym. aby przetrwać. Dla Sandora nie był to duży wybór: umierał i bez pomocy Raya lub jego małej komuny nie byłoby Ogara, który by powrócił i podpalił media społecznościowe tej nocy. Później jednak pozostanie w spokojnej grupie i podniesienie siekiery do rąbania drewna, a nie głowy, jest jego decyzją, która rzuca trochę światła na to, kim stał się Ogar w międzyczasie sezonu 4 i teraz. I tak jak wysiłki Raya, aby go uratować i okazana mu później dobroć, zmieniły Clegane'a w kogoś, kto został usunięty z tego, kim był, tak właśnie śmierć Raya widzi go, jak szarżuje z powrotem do walki z toporem w dłoni.

Widzieć Ogara polującego na Bractwo po tym, jak zabili Raya i jego stado (prawdopodobnie, ale tak naprawdę, kto inny by to zrobił?) Nie oznacza, że ​​jest to powrót do formy dla zabójcy. Sandor odbył ostatnio całkiem niezłą podróż, a Ray nie był pierwszą osobą, która miała wpływ na pokrytego bliznami wojownika. Ogar i Arya wywarli na siebie głęboki wpływ podczas wspólnego spędzania czasu, który widział, jak ich niezachwiane poczucie celu osłabło częściowo z powodu ich towarzystwa, które wymagało od nich porzucenia swoich samotnych osobowości i polegania na nich (lub przynajmniej spodziewania się obecność) innej osoby.

Jest to sentyment obecny przez całą godzinę, gdy Jon, Sansa i Davos wyruszają na wycieczkę po północy w poszukiwaniu sojuszników - a wszystko to jednocześnie stając się dla siebie cennymi sojusznikami w ostatnich tygodniach. Wycieczka do Domu Mormontów, aby poradzić sobie z petardą o imieniu Lyanna, w celu pozyskania 62 zaciekłych wojowników, wydaje się przegrana, ale okazuje się być świetnym przypomnieniem, jak bardzo zmieniła się dynamika mocy w Westeros niedawno. Młoda kobieta na pozycji wielkiego autorytetu upokarza byłego dowódcę Nocnej Straży, a mimo to wymiana nigdy nie wydaje się czymś, z czym Jon nie chce się zajmować. Jako drań przyzwyczaił się do kompromisów, spłacając to, co dał, co czyni go nie tylko partnerem, któremu Dzicy mogą ufać, ale także jego siostrze - i przypuszczalnie innym potężnym kobietom - może uznać, że może polegać tak jak dobrze.

To, co robi „The Broken Man” tak dobrze, to pokazanie, jak postacie przywykłe do robienia rzeczy na własną rękę znajdują się w coraz bardziej nie do utrzymania sytuacji, w której ich jedyną nadzieją jest poszukiwanie innej mocy i dostosowanie się do niej. To pierwszy krok w głównym planie Yary i Theona, którzy mają nadzieję popłynąć do Meereen i stanąć po stronie Matki Smoków, zanim zrobi to Euron. Ale choć potencjalnie korzystne może być jakiekolwiek porozumienie między dwiema stronami, zmiana nie jest tak powszechna w Westeros. Brynden Tully jest zdecydowany powstrzymać oblężenie Jaime Lannister i House Frey nawet przez dwa lata. Może się to wydawać ryzykowne, ale za dwa lata wiele może się wydarzyć.

Trzy inne postacie nie mają jednak po swojej stronie luksusu czasu, a ich samotne podejście do takich problemów może okazać się gratką lub upadkiem. Margaery nadal gra Wielkiego Wróbla w jego pobożnej grze i udaje jej się podsuwać Lady Olennie notatkę z ręcznie narysowaną różą. Widok kwiatu - pieczęci Tyrella - wystarczy, by przekonać Olennę, że czas się spakować i wrócić do Wysogrodu. Nie ma takiego znaku dla Cersei - chyba że policzysz jej zwięzłą rozmowę z Olenną, w której Cersei pyta: - Czy zamierzasz ich wszystkich zabić sam? Prawdopodobnie nie jest dobrym pomysłem umieszczanie takich pojęć w głowie kogoś, kto ma maszynę do zabijania pod jej dowództwem, więc pójdziemy dalej i wymyślimy, że tak, Cersei prawdopodobnie spróbuje ich wszystkich zabić.

Ostatecznie „The Broken Man” pokazuje, że podążanie ścieżką solową może być najgłupszą rzeczą, jaką można zrobić tak późno w grze. Sprawy nie wyglądają wspaniale dla Bryndena i Cersei, a jeszcze gorzej dla Aryi, która mogła odzyskać swoją tożsamość, ale ostatecznie została przebita przez Waif za jej kłopoty. To kolejna zła sytuacja dla oryginalnej samotniczki, ale w jej spacerze ulicami Braavos coś wydaje się nie tak, co sugeruje, że może Arya nie jest tak samotna, jak jej się wydaje.

-

Gra o tron będzie kontynuowany w następną niedzielę z „No One” o 21:00 w HBO. Sprawdź podgląd poniżej: