Recenzja dodatku Fire Emblem: Three Houses: Cindered Shadows - zdecydowanie warto

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

DLC Fire Emblem Three Houses: Cindered Shadows oferuje skondensowaną ofertę tego, co sprawiło, że podstawowa gra była świetna i jest obowiązkowa dla fanów serii.





W zasadzie szok dla każdego, kto nie był dokładnie zaznajomiony z serią, Fire Emblem: Three Houses pojawił się na Nintendo Switch w zeszłym roku w gwiezdnej, przyciągającej wzrok modzie, natychmiast ugruntowując swoją pozycję jako jedna z najlepszych gier RPG wydanych w 2019 roku w drodze do nominacji do Gry Roku na tegorocznych Game Awards.






Seria od dawna jest ulubieńcem osób dobrze zaznajomionych z walką taktyczną i wyrzeźbiła sobie niszę w tym gatunku, łącząc intuicyjną i głęboką mechanikę z narracjami, które często pozwalają graczom łączyć swoje ulubione postacie z małżeństwem. W przypadku Fire Emblem: Three Houses , gra bardziej koncentrowała się na elementach symulacji społecznej, które zawsze działały pod powierzchnią poprzednich tytułów, a rezultatem było odświeżające podejście do serii, które uczyniło ją bardziej dostępną dla fanów, którzy mogliby tolerować zgiełk taktycznej walki, jeśli to oznaczało musieli chodzić do szkoły i rekrutować kolegów z klasy do ich domu.



Związane z: Dlaczego najważniejsza gra Fire Emblem nigdy nie została wydana w Stanach Zjednoczonych

To właśnie stanowi główną historię poboczną gry w DLC, Fire Emblem: Three Houses: Cindered Shadows taka niespodzianka. Chociaż nadal w pełni obejmuje dziwaczne dialogi, interakcje między postaciami i osobiste narracje, które sprawiły, że podstawowa gra była tak atrakcyjna, w istotny sposób powraca do korzeni serii. Zamiast równomiernego tempa, które często pozwalało graczom przygotować się na tygodnie w grze między bitwami, Cindered Shadows podnosi ciśnienie i nie pozwala tym, którzy zbudowali niesamowicie potężną armię, wykorzystać to, pokonując poboczną zawartość. Ta zmiana tonalna działa jednak i sprawia, że Cindered Shadows przyjemna historia poboczna, która zachowuje najważniejsze elementy podstawowej gry, ale unika wielu puchów na rzecz oferowania fanom zwięzłej, samodzielnej przygody, która nie wymaga dni gry, aby przejść przez nią.






Warto to powtórzyć Cindered Shadows jest historią poboczną, co oznacza, że ​​istnieje w większości oddzielnie od głównej fabuły gry. Oznacza to, że gracze przekonają się, że ich postacie są zablokowane pod względem poziomu, klasy i finansowania, co nakłada znacznie większe ograniczenia na sposób prowadzenia gry. Chociaż istnieją główne odblokowania fabularne związane z progresją Cindered Shadows , najlepiej po prostu spojrzeć na historię poboczną jako własną Fire Emblem: Three Houses spin-off: szybkie spojrzenie na nowy obszar klasztoru Garegg Mach z kilkoma postaciami, które są warte ceny wstępu. Na szczęście postacie, które gracze nieuchronnie polubią, zostaną przeniesione do głównej gry po zakończeniu wątku pobocznego, co stanowi również świetny pretekst do zbadania innej trasy gry, jeśli gracze nie ukończyli jeszcze wszystkich trzech.



Podczas Cindered Shadows `` Historia jest dobra, ale także dość sąsiaduje z głównymi problemami z gry podstawowej i, zrozumiałe lub nie, oznacza to, że czasami może wydawać się nieco niska stawka. Koniec historii jest nadal tak intensywny, jak mogliby się spodziewać fani Godło ognia , ale prawdziwą wartością tej pobocznej historii jest sama rozgrywka. Nie musisz się martwić o bitwy poboczne ani długie przerwy między potyczkami, aby wyszkolić armię gracza w idealną broń. Cindered Shadows porusza się w przyspieszonym tempie, uniemożliwiając graczom nauczanie uczniów lekcji i zwiększanie w ten sposób ich statystyk. Byleth również nie może używać bitew bocznych do szlifowania punktów doświadczenia, aby być lepiej przygotowanym na poważną walkę Cindered Shadows kładzie duży nacisk na zaprzeczanie zasobom i konieczność odpowiedniego planowania.






To obszar znany dla całej serii, ale nie do końca w jaki sposób Fire Emblem: Three Houses rozgrywana przed tym DLC. To sprawia, że ​​czuje się orzeźwiający, nawet jeśli jest bardziej nostalgiczny, a dodatkowa presja tych bitew jest natychmiast odczuwalna. Każda walka Cindered Shadows jest trudna, równoważna zawartości z późnej fazy gry w głównej historii. Bez lepszego sprzętu, na którym można się oprzeć, ponieważ środki na zakup są również ograniczone i brak możliwości zmielenia postaci w nie do pokonania molochów, Cindered Shadows jest taktyczny jak Fire Emblem: Three Houses dostaje. Każdy manewr ma dodatkowe znaczenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że każda z nowych postaci Ashen Wolves wnosi coś nowego do stołu. Możliwość eksperymentowania ze składami i formacjami bojowymi jest podwójnie zabawna, ponieważ całe doświadczenie zajmuje może dziesięć godzin, co oznacza, że ​​nikt nie musi się spieszyć w nadziei, że przyspieszy to mozolny system progresji. Wszystko dzieje się szybko Cindered Shadows w rezultacie każda bitwa jest ważna.



Projekt mapy w Cindered Shadows jest również mocną stroną. Każdy z nich czuje się wyjątkowo sprytnie, zmuszając graczy do ponownego analizowania planu bitwy w miarę rozwoju walk. Jedyne uderzenie Cindered Shadows tutaj jest to, że wprowadza tylko ograniczoną liczbę nowych map, a niektóre z nich są powtarzane - ale mimo to jest to mała skarga, którą można łatwo odrzucić dzięki jakości środowisk. Fire Emblem: Three Houses miał czystą ilość w dół, i Cindered Shadows koncentruje się na byciu wysokiej jakości DLC, zamiast próbować dodać 40 godzin do gry, co jest właściwym wyborem.

Ogólnie rzecz biorąc, jedyny prawdziwy problem z Cindered Shadows tak wygląda historia. W szczególności „zwroty akcji”, którym poddawani są gracze, są tak przewidywalne, że równie dobrze mogą zostać wykrzyczeni w twarz Byleth przez pierwszego napotkanego strażnika. Na szczęście jest to równoważone przez naprawdę wspaniałe postacie Ashen Wolves, które są zarówno interesujące w sposób, który sprawia, że ​​czują się jak ich własny lud, a w niektórych przypadkach są również całkiem przydatne w walce. Zwalnianie Cindered Shadows jako samodzielna historia wymuszenie na graczach konkretnej wersji Byleth and Company było wspaniałym sposobem na odświeżenie Fire Emblem: Three Houses , i Cindered Shadows udało się tchnąć jeszcze więcej życia w grę, która była już jedną z najlepszych gier RPG dostępnych na Nintendo Switch. Przepustka sezonowa DLC - która do tej pory zawierała w większości dużo puszystych i drobnych dodatków - jest teraz w pełni uzasadnionym zakupem i faktycznie zalecanym, ponieważ Cindered Shadows dodaje znacznie więcej do doświadczenia gracza, niż jest to konieczne, aby uzasadnić jego cenę.

Fire Emblem: Three Houses: Cindered Shadows jest już dostępna na Nintendo Switch. Screen Rant został wyposażony w plik Fire Emblem: Three Houses przepustka sezonowa na potrzeby tego przeglądu.

Nasza ocena:

4,5 z 5 (pozycja obowiązkowa)