Reżyser Tommy Wirkola Wywiad: Gwałtowna noc

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Święty Mikołaj staje się nieoczekiwanym bohaterem akcji Gwałtowna noc , nowy film reżysera Tommy'ego Wirkoli ( Martwy śnieg, Jaś i Małgosia: Łowcy czarownic ). David Harbour gra Świętego Mikołaja, alkoholika i cynicznego starego dawcę prezentów, który mimo to wypełnia swój obowiązek corocznego dostarczania prezentów dzieciom. Kiedy jednak natrafia na zakładników z udziałem rodziny młodej dziewczyny, która wciąż wierzy w magię Świąt (Leah Brady), Mikołaj postanawia zmierzyć się ze złoczyńcami i ich nikczemnym przywódcą, tak zwanym „Mr. Scrooge’a” granego przez Johna Leguizamo.





Reżyser Tommy Wirkola w równym stopniu łączy świąteczną atmosferę i mrożącą krew w żyłach akcję Gwałtowna noc . Film niesie szczery szacunek dla święta i postaci Świętego Mikołaja, nawet jeśli pozwala sobie na poziom żądzy krwi odpowiedni dla filmu z oceną R od 87North, studia produkcyjnego odpowiedzialnego za takie hity jak Nikt I Pociąg kulowy .






Powiązane: 15 najlepszych filmów o Świętym Mikołaju



Podczas promowania wydania Gwałtowna noc Tommy Wirkola rozmawiał z TVMaplehorst o swojej pracy nad filmem. Opowiedział o zebraniu gwiazdorskiej obsady filmu, w skład której wchodzą także Beverly D'Angelo i Alexis Louder, i opowiedział, jak jego związek z Davidem Leitchem sięga czasów Hansel i Gretel: Pogromcy Wiedźm (dla których Leitch wyreżyserował sekwencje akcji drugiej jednostki). Omówił również kilka zakulisowych historii z produkcji Gwałtowna noc i ujawnia lokalizację niektórych pisanek, aby widzowie o sokolich oczach mogli je zauważyć, kiedy w końcu obejrzą film (wskazówka: są na strychu!).

Tommy Wirkola w Gwałtowna noc

TVMaplehorst: Gwałtowna noc I jest fantastyczne. Myślę o całości: „Czy Szklana pułapka to film świąteczny?” rzecz. To jest świąteczny film.






Tommy Wirkola: To zdecydowanie film świąteczny, tak!



Odgrywa akcję prosto, gra komedię za komedię, a tematy świąteczne gra tak szczerze, że zrobiło mi się ciepło i niewyraźnie, nawet gdy Święty Mikołaj wali ludzi młotkiem po głowach.






Tommy Wirkola: Bardzo się cieszę, że to mówisz, ponieważ taki był cel: jak możesz zrobić szalony świąteczny film akcji z tymi wszystkimi ekstremalnymi rzeczami, które chcesz tam umieścić, ale wciąż zostawiasz go wypełnionym świętami duch? Przynajmniej taki był cel.



Co skłoniło cię do pomysłu na Mikołaja jako bohatera akcji?

Tommy Wirkola: Cóż, szczerze mówiąc, było kilka rzeczy. Kiedy wysłali mi scenariusz, powiedzieli, tak, „To jak Szklana pułapka ze Świętym Mikołajem”. Pomyślałem: „Dobra, to brzmi fajnie, ale może też skończyć się tandetnie, jeśli zostanie zrobione źle”. Przeczytałem scenariusz, bardzo mi się podobał. Miał całą akcję, jakiej można się spodziewać. Miał humor i przewagę, ale miał też wielkie bijące serce. Właściwie to było moje wejście.

Pomyślałem: „Tak, chcę to zrobić, ponieważ jeśli dobrze zrozumiemy charakter świątecznego filmu, bijące serce między Mikołajem a małą dziewczynką i ich związek, wszystko inne nam ujdzie na sucho”. Możemy szaleć tak, jak chcemy, i naprawdę możemy zrobić świąteczny film, który się wyróżnia ”. Tak, taki był cel. I to właśnie mnie pociągało; naprawdę postarać się, aby wyglądał jak świąteczny film, ale jednocześnie po prostu udać się do szalonych miejsc i jednocześnie nakręcić ekscytujący film akcji.

Myślę, że film nie zadziałałby, gdybyś nie miał odpowiedniego Mikołaja.

Tommy Wirkola: To prawda.

Czy zawsze był to David? Opowiedz mi o procesie castingu.

Tommy Wirkola: Było! To nudna odpowiedź i brzmi, jakbym ją zmyślił, ale był to jeden z tych przypadków, w których naprawdę wcześnie ja, producenci i studio [przeglądaliśmy] nazwiska i sugestie agentów. I ktoś powiedział: „Och, czekaj, a co z Davidem Harbourem?” To był jeden z tych momentów, w których po prostu spojrzeliśmy na siebie i to było jak: „O mój Boże, on jest absolutnie doskonały”.

Wysłaliśmy mu scenariusz, a on kręcił w tym czasie w Nowym Orleanie film dla Netflixa. Przeczytał to; on to kochał. Rozmawiałem z nim przez Skype'a dwa dni później i naprawdę zrozumiał, o czym miał być ten film, a także humor i sedno tego wszystkiego. Był bardzo wcześnie. To było coś, co ugruntowało to dla studia. Od tego momentu było to coś w rodzaju: „Dobra, zróbmy ten film!”.

Wiem, że to jest z 87 North, mają 10/10, jeśli chodzi o akcję, a David Leitch produkuje. Opowiedz mi o tym, jak w DNA Johna Wicka/Nobody zrobić z tego swój film, zwłaszcza jeśli chodzi o akcję.

Tommy Wirkola: Dave i Kelly (McCormick) oraz Guy (Danella), producenci, są fantastycznymi współpracownikami. A Dave'a znam od dawna! Właściwie zrobił drugą jednostkę w Jaś i Małgosia. I zostaliśmy przyjaciółmi. I stał się oczywiście jednym z największych reżyserów na świecie. I słusznie! I zostaliśmy w kontakcie. Zawsze rozmawialiśmy o zrobieniu czegoś razem, a potem przysłali mi ten scenariusz. Szczerze mówiąc, są idealnymi współpracownikami.

Kiedy ludzie pytają mnie, co sprawia, że ​​87 jest wyjątkowy, zawsze odpowiadam, że naprawdę kochają filmy akcji i znają się na nich. Oni naprawdę chcą robić niesamowite filmy akcji. Więc kiedy tam idziesz, spotykasz się z nimi i dyskutujesz o scenariuszu, wszystko sprowadza się do pytania: jak zrobić to tak dobrze, jak to tylko możliwe? Jak możesz to wyróżnić? I naprawdę chcieli, aby rozrywka z oceną R, co jest rzadkością w dzisiejszych czasach, obejmowała R. I oczywiście wszystkie te rzeczy bardzo mi się podobały.

Ale oni też mnie znają, oglądali moje filmy i wiedzą, co potrafię. Ważny był świąteczny charakter filmu, a także, jak wiesz, jeśli widziałeś moje filmy, lubię gore! I lubię mieszać to z humorem. To część tego, co kocham i myślę, że potrafię dobrze sobie radzić, a oni byli z tym zgodni od pierwszego dnia. Znowu brzmię jak frazes, ale to jeden z tych przypadków, w których współpraca przebiegała wspaniale i naprawdę mi zaufali. I oczywiście będę ich też słuchał, jeśli chodzi o działanie, bo wiedzą, co robią. Robienie z nimi tego filmu było prawdziwą przyjemnością.

Słyszałem kilka horrorów. Nigdy nie miałeś do czynienia z facetem, który mówi: „Tak, możemy zrobić z tego PG, może spróbujemy tego w edycji?” Nigdy nie miałeś z tym do czynienia?

Tommy Wirkola: Nie. Miałem dużo szczęścia. A niektóre z moich filmów kręcę w Europie i tam jest łatwiej. Nie ma studia jako takiego. Muszę powiedzieć, że Universal w tym przypadku był niesamowity. Były chwile, kiedy wysyłaliśmy scenariusz po przepisaniu i brzmiało to: „Prawdopodobnie odmówią temu lub temu”, ale oni mówili: „Nie, idź na całość!” Myślę, że wiedzieli, że jeśli ten film mógłby odnieść sukces, naprawdę trzeba by po prostu rzucić się na płoty. I tak bardzo się wspierali.

Na przykład, kiedy przepisaliśmy i umieściliśmy sekwencję Kevin sam w domu i to, przez co tam przechodzą, nigdy nie było żadnego sprzeciwu. Zawsze mówili po prostu: „Tak. Piękna, idź na całość! Co było takie odświeżające. A film, myślę, że naprawdę pokazuje w filmie, że mieliśmy wolność, którą mieliśmy. Myślę, że to naprawdę pomaga filmowi.

Ta sekwencja Kevin sam w domu? Leżałem na podłodze ze śmiechu!

Tommy Wirkola: To dobrze, o to nam chodziło! Strzelanie też było zabawne. To my po prostu powiedzieliśmy: „Co naprawdę by się stało, gdybyś zastawił te pułapki, jak widzisz w Kevin sam w domu?” Zawsze się zastanawiałem… Kiedy byłem dzieckiem, oczywiście to uwielbiałem, ale kiedy dorosłem, to było jak: „Nie ma mowy, żebyś to przeżył?” Więc tak naprawdę nie szaleliśmy z pułapkami. Po prostu poszliśmy, w porządku, oto co by się stało, gdybyś zrobił te rzeczy istotom ludzkim. To było dużo zabawy.

Czy jesteś świątecznym facetem?

Tommy Wirkola: O tak, na pewno. Pochodzę z północnej Norwegii, gdzie mamy bardzo klasyczne Święta Bożego Narodzenia. Zawsze pada śnieg. Zawsze jest zimno. Siedzisz w domu, rozpalasz ogień, czytasz i oglądasz dużo filmów. Boże Narodzenie zawsze było dla mnie wyjątkowe. Ponieważ jest tak zimno, a słońce znika na dwa miesiące, jest bardzo ciemno, w tym czasie nie wychodzisz zbyt często, oglądasz dużo filmów, tak jak powiedziałem. To naprawdę ukształtowało mnie i moją miłość do filmów, a zwłaszcza filmów świątecznych.

Na przykład 23 dzień Bożego Narodzenia, dzień przed Wigilią, i norweska telewizja, nie wiem z jakiego powodu, ale zawsze pokazują Święta Bożego Narodzenia National Lampoon. To jeden z moich ulubionych świątecznych filmów. Dlatego tak fajnie było wprowadzić Beverly D'Angelo do owczarni, jako swego rodzaju hołd dla tego. Tak, okazało się, że te wszystkie lata oglądania Świąt Bożego Narodzenia zakończyły się tym filmem!

Jest niesamowita. Wygląda na to, że miała własnego pisarza czy coś.

Tommy Wirkola: Pierwsza scena, w której widzimy ją, jak chodzi tam iz powrotem po korytarzu, dużo przeklinając, wiele z tego to była ona, to były jej własne rzeczy. Naprawdę na to poszła. Po prostu patrzyliśmy na siebie i mówiliśmy: „Och, skąd to się wzięło?” Ale naprawdę myślę, że lubiła odgrywać taką rolę, na pewno. Muszę też wspomnieć o Johnie (Leguizamo), praca z nim to prawdziwa przyjemność. Zabawne, wniósł wiele z siebie do tej postaci. Uwielbia ad lib, i jest tam wiele jego jednolinijkowych. I po prostu ożywił tę postać.

Opowiedz mi o swoich wakacyjnych ulubieńcach i hołdach, które udało Ci się przemycić.

Tommy Wirkola: Jak powiedziałem, Święta Bożego Narodzenia były wielkie, a Szklana Pułapka, oczywiście, ze względu na założenia filmu, ma wiele podobieństw, i Kevin sam w domu, o którym rozmawialiśmy. To chyba te trzy duże. W rzeczywistości jest ich dużo... Scenograf uwielbia pisanki. Ukrył więc wiele pisanek w całym filmie w planach i projektach. Jak na strychu w sekwencji Kevin sam w domu porozstawiali tu i ówdzie rzeczy ze świątecznych filmów. Nie powiem, czym one są, ale mam nadzieję, że ludzie w końcu złapią je wszystkie!

O Gwałtownej Nocy

Elitarny oddział najemników włamuje się do rodzinnej posiadłości w Wigilię Bożego Narodzenia, biorąc wszystkich zakładników. Jednak nie są przygotowani na niespodziankę: Święty Mikołaj jest na terenie i ma zamiar pokazać, dlaczego ten Nick nie jest święty.

Sprawdź nasze inne Gwałtowna noc wywiady tutaj:

Dalej: 18 dziwacznych świątecznych filmów, o których istnieniu zapomniałeś

Gwałtowna noc Premiera 2 grudnia, tylko w kinach.