The Walking Dead Season 6: The Good, The Bad & The Annoying

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Sezon 6 The Walking Dead do tej pory dokonał dobrych, złych i naprawdę irytujących rzeczy.





[Ostrzeżenie: GŁÓWNE SPOILERY przed The Walking Dead Sezon 6 aż do finału w połowie sezonu.]






-



Po pięciu wysoko ocenianych sezonach The Walking Dead serial telewizyjny nie wydaje się szybko wymierać. Pomimo gwałtownego spadku oglądalności po premierze szóstego sezonu, AMC ogłosiło, że pełen zombie horror powróci w siódmym, 16-odcinkowym sezonie. To dobra wiadomość dla długoletnich fanów serialu, ponieważ będą mogli dalej obserwować, jak ich ulubione postacie przeżywają (i umierają).

Chociaż serial jest prawdopodobnie jednym z najlepszych horrorów w telewizji w tej chwili, nie jest pozbawiony wad - którymi zajmiemy się poniżej. Jednak w przeciwieństwie do zeszłego roku, kiedy dyskutowaliśmy 5 rzeczy złych w sezonie 5 The Walking Dead , nie będziemy kompletnymi przygnębiaczami, ponieważ w tym sezonie warto zwrócić uwagę na pewne wysokie punkty.






Podyskutujmy Wszystko dobre, złe i irytujące w 6. sezonie The Walking Dead ...



Dobro - wzmożone działanie

Z wyjątkiem kilku rozproszonych scen akcja w serialu ostatnio zanikała. Odcinek 1 sezonu 6 zmienił to w wielkim stylu, podnosząc stawkę dla każdego z ocalałych, nie tylko w Aleksandrii, ale w całym regionie Wirginii. W serii retrospekcji dowiadujemy się, że podczas misji pogrzebania Pete'a (który zabił męża Deanny, Rega, pod koniec sezonu 5), Morgan i Rick odkrywają kamieniołom pełen tysięcy spacerowiczów, wkrótce zdając sobie sprawę, że blokada ciężarówki przy wjeździe nie potrwa długo. Sytuacja ta natychmiast wywołała napięcie i po raz pierwszy od jakiegoś czasu publiczność ponownie poczuła strach, jaki ocaleni muszą odczuwać na co dzień. Tego typu napięcie było czymś, czego w serialu bardzo brakowało w ostatnich sezonach.






Odcinek 1, „First Time Again” i odcinek 2, „JSS”, to dwa z najlepszych odcinków, jakie do tej pory napisali Scott Gimple, Matt Negrete i Seth Hoffman. Nawet sceny retrospekcji (które w przeszłości były powszechnie używane jako „wypełniacze czasu”) są wykorzystywane do dalszego zwiększania napięcia i dodawania akcji do serialu. Niestety, to nowo odkryte poczucie działania nie potrwa długo, ponieważ kolejnych pięć odcinków wróci do tej samej zmęczonej, wypełnionej ekspozycją rutyny (coś, o czym zajmiemy się za chwilę).



Złe - podzielone narracje

Ten zwyczaj dzielenia grupy, a tym samym dzielenia narracji, był dużym zmartwieniem niektórych fanów (w tym nas) przez kilka ostatnich sezonów. Na początku w serialu działo się tylko kilka historii naraz, ale gdy grupa rozrosła się, wątki fabularne zaczęły się rozdzielać na tak wiele ścieżek, że podążanie nimi wszystkimi było prawie niemożliwe - i ten problem zasadniczo przejął kontrolę nad sezonem. 6 z The Walking Dead . Widzowie muszą obecnie nadążać za następującymi wątkami fabularnymi w pierwszych siedmiu odcinkach:

  • Aleksandria zaatakowana przez Wilki z Carol, Carlem, Maggie, Eugene i Tarą, aby pomóc w obronie
  • Rick z misją wyprowadzenia piechurów z miasta - teraz wrócił z Michonne
  • Daryl, po oderwaniu się od Sashy i Abrahama, był sam, aby przetrwać spotkanie z nową, wrogą grupą nieznajomych bez twarzy
  • Sasha i Abraham siedzieli w biurowcu, czekając na wiadomość od Daryla
  • Glenn, który przeżył hordę zombie (więcej o tym nonsensie później), jest teraz w drodze z powrotem do Aleksandrii z Enid
  • Morgan, po całym odcinku poświęconym jego historii, złapał żywego jednego z Wilków i zaczął z nim rozmawiać

To bardzo dużo, aby nadążyć w zaledwie siedmiu odcinkach, a rozwój większości tych postaci ucierpiał z tego powodu. Pod koniec odcinka 7, „Heads Up”, wyglądało na to, że grupa czeka na spotkanie, gdy Glenn, Daryl, Sasha i Abraham wracali do miasta. Jednak dzięki wygodnie zaplanowanemu zawaleniu się strażnicy, która zmusiła wszystkich do szukania schronienia w oddzielnych domach, wiele narracji nie wydaje się zatrzymywać w najbliższym czasie. Dla grupy, której mantra wydaje się być ' Trzymajcie się razem bez względu na wszystko , 'pisarze z pewnością bardzo je podzielili.

The Annoying - Glenn Fake-Out Death

Choć może się to wydawać naciągane, publiczność nabrała przekonania, że ​​istnieje wirus, który rozprzestrzenia się poprzez ukąszenia ludzi i zamienia każdą osobę na Ziemi w zombie po śmierci. Akceptujemy fakt, że Ojciec Gabriel i inni nigdy (jeśli rzadko) nie muszą zmieniać swoich strojów. Akceptujemy również to, że chociaż świat jest pełen zgniłych, ogarniętych chorobami ciał, grupa chorowała tylko raz (w sezonie 3). Jednak fani wytyczyli granicę w idiotyczny sposób, w jaki serial próbował przekonać ich ulubioną postać, którą Glenn zginął.

Gdy publiczność (i Glenn) rozgrzewała się do Nicholasa - który wykazywał oznaki stania się produktywnym członkiem grupy - pisarze podali mu słaby powód do utraty zmysłów. Więc kiedy on i Glenn stali na śmietniku otoczonym przez piechurów, Nicholas strzela sobie w głowę, tym samym przewracając Glenna na ziemię i wpadając w szpony krwiożerczej hordy. Odcinek 3, „Dziękuję”, kończy się, gdy Glenn krzyczy z przerażenia, gdy zombie rozrywają jego wnętrzności - czy rzeczywiście? Ten sezon był pozbawiony jakiejkolwiek prawdziwej treści emocjonalnej, więc producenci próbowali trochę pobudzić, sprzedając publiczność po pozornej śmierci Glenna, posuwając się nawet do usunięcia nazwiska Stevena Yeuna z napisów - i nikt nie kupił go przez sekundę.

Glenn jest jednym z oryginalnych członków obsady serialu. Nie mogą go po prostu zabić w taki sposób, że wszyscy w grupie będą się zastanawiać, co się z nim stało. Kiedy Glenn zostanie ostatecznie zabity (a tak się stanie), musi to być publiczne, musi być gwałtowne i emocjonalnie wyczerpujące. Spektakl wziął jedną ze swoich najlepszych postaci, tę, którą fani obserwowali rozwijając się od sześciu lat, i dosłownie wrzucił go pod śmietnik jako czerwonego śledzia. To śmieszne w każdym znaczeniu tego słowa.

1 dwa 3