Sequele Gwiezdnych Wojen mają problem przeciwny do prequeli

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Prequele Gwiezdnych Wojen zostały porównane do sequeli Disneya ze względu na ich charakter podziałów, mimo że mają przeciwne problemy w porównaniu ze sobą.





Ze względu na swój charakter podziałów, pliki Gwiezdne Wojny Trylogie prequeli i sequeli są często porównywane ze sobą, chociaż mają przeciwne problemy. Po zaskakującym sukcesie oryginalnych filmów twórca George Lucas znalazł sposób na zbudowanie opery kosmicznej, wypuszczając nową serię, która ma miejsce przed bitwą o Yavin. Skupił się na historii pochodzenia Dartha Vadera, stając się Jedi i ostatecznie uwiedziony przez Imperatora Palpatine'a na Ciemną Stronę, by zostać jego uczniem. Filmy były bardzo oczekiwane, ale były bardzo krytykowane za wykorzystanie CGI, kontrowersyjne ujęcia bohaterów i skomplikowane tematy polityczne.






Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij poniższy przycisk, aby szybko rozpocząć ten artykuł.

Wiele lat później, po przejęciu Lucasfilm przez Disneya, ogłoszono, że nowa trylogia, której akcja toczy się dekady po Powrocie Jedi, była w przygotowaniu. Oprócz przywrócenia starszych postaci z serii, Luke'a, Leii Organa i Hana Solo, wprowadzono także nowych kluczowych graczy w Rey, Finn, Poe i Kylo Ren. W Supreme Leader Snoke pojawił się również nowy manipulujący czarny charakter. J.J. Abramsa Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy miał generalnie pozytywne recenzje, ale wyraźnie zapożyczył wiele elementów z oryginału Gwiezdne Wojny film. Początkowo było dobrze, ale w miarę kontynuowania trylogii Star Wars: The Last Jedi i Star Wars: The Rise of Skywalker , luz wentylatora tylko się zwiększył.



Związane z: Wszystkie filmy z Gwiezdnych Wojen, od najgorszego do najlepszego (w tym Rise of Skywalker)

Jeśli chodzi o narrację, Gwiezdne Wojny prequele i sequele mają niewiele wspólnego. W rzeczywistości nowa trylogia Disneya ledwo uznawała pochodzenie Dartha Vadera jako Anakina, wykorzystując postać jako ostatecznego idola Kylo Rena, innego niż bycie jego dziadkiem. Przyznając, że obaj mają cesarza Palpatine'a jako swojego wielkiego zła, tak jest również w oryginalnych filmach. Często są jednak porównywane ze sobą, głównie ze względu na to, jak podzielili społeczność fanów, chociaż mają różne problemy.






Problemem Star Wars Prequels była egzekucja, a nie pomysły

Podobnie jak w oryginalnej trylogii, historia dla Gwiezdne Wojny prequele wyszły z umysłu Lucasa. Jednak podczas gdy obowiązki reżyserskie przekazał innym filmowcom za Plik Imperium kontratakuje (Irvin Kershner) i Powrót Jedi (Richard Marquand) po nakręceniu oryginalnego filmu wziął to wszystko na następny zestaw filmów. Więc oprócz prostego złamania narracji o pochodzeniu Anakina, nie wspominając o stanie wszechświata podczas Starej Republiki, gdzie Jedi nadal byli aktywni w sprawach galaktycznych, musiał również popracować nad realizacją swojej wizji. Lucas udowodnił, że potrafi być zarówno scenarzystą, jak i reżyserem Amerykańskie graffiti i Gwiezdne Wojny , ale prequele były ogromnym rozczarowaniem.



Zamiast skupiać się na najlepszym sposobie przeniesienia jego historii na duży ekran, filmy nadmiernie skupiały się na CGI i zielonym ekranie. Podczas gdy Lucas próbował zrobić coś przełomowego pod względem technicznym, praca z efektami wizualnymi dla wielu osób przyćmiła faktyczną historię filmów. Skomplikowane dialogi, gra w drewnie i słabe tempo są również głównymi krytykami. Młody Obi-Wan Kenobi Ewana McGregora był wysoko ceniony, zwłaszcza w porównaniu z wersją Sir Aleca Guinnessa z oryginalnej trylogii, ale romans Anakina Skywalkera (Hayden Christensen) i Padmé Amidali (Natalie Portman) nie wzbudził wśród publiczności inwestycji w sposób, jaki chciał Lucas . W końcu Gwiezdne Wojny prequele miały świetną historię i od czasu do czasu prześwitywały jej fragmenty; niestety, nie zostało to właściwie powiedziane.






Sequele Gwiezdnych Wojen cierpiały z powodu braku planowania

W przeciwieństwie do prequeli, wersja Gwiezdne Wojny realizacja fabuły sequeli była fenomenalna. Wszyscy dali wspaniałe kreacje - od powracających postaci po ich współczesnych. Wszystkie trzy filmy były również oszałamiające, a efekty wizualne były znacznie bardziej niewidoczne i mniej wstrząsające. Oczywiście warto również wspomnieć, że technologia filmowania jest teraz o wiele lepsza niż wtedy, gdy Lucas robił filmy prequel.



Powiązane: Kiedy prequele Star Wars stały się fajne?

Jednak sequele nie miały spójnej historii, głównie dlatego, że Disney i Lucasfilm nie mieli konkretnego planu. Pomimo podobieństw do Nowa nadzieja , Przebudzenie mocy wprowadził wystarczająco dużo nowych tajemnic i punktów fabularnych, które mogłyby być interesujące do rozwiązania w późniejszych filmach. Jednak ze względu na brak ustalonej nadrzędnej narracji, reżyser i / lub scenarzysta wprowadzony do każdej części był w stanie obrać narrację w dowolnym kierunku. Star Wars: The Last Jedi został za to skrytykowany, ponieważ zabił wątki, które początkowo uznano za ważne na dłuższą metę, takie jak tożsamość Najwyższego Przywódcy Snoke'a i tajemniczy rodowód Reya. Ale niezależnie od tego, czy jesteś fanem twórczych wyborów, których dokonał, niesprawiedliwe jest obwinianie Riana Johnsona, ponieważ otrzymał pełną kontrolę nad swoim filmem i tak właśnie chciał posunąć historię do przodu.

Z drugiej strony, jedyny powód Gwiezdne Wojny: Powstanie Skywalkera czuł się pośrednio związany z Przebudzenie mocy było to dlatego, że został również napisany i wyreżyserowany przez Abramsa; to nie był jednak plan. Colin Trevorrow pierwotnie był zatrudniony na stanowisku kierownika trylogii-cappera, ale z powodu problemów produkcyjnych wynikających z różnych powodów musiał odejść i zostać zastąpiony. Sytuację potęgowała przedwczesna śmierć Carrie Fisher, której Leia miała być głównym tematem ostatniej części sagi Skywalker. Kiedy więc Abrams wszedł na pokład, aby ukończyć kontynuację trylogii, skupił się głównie na punktach fabuły, które umieścił w pierwszym filmie, więc Powstanie Skywalkera może pełnić funkcję zakończenia.

Dlaczego problem z sequelami jest gorszy niż w prequelach

Podczas gdy oba mają problemy, które spowodowały reakcję fanów, brak historii w sequelach jest znacznie większym problemem niż niepowodzenie prequeli w realizacji narracji. Przekroczenie drewnianego okna dialogowego i irytująca grafika komputerowa jest dla niektórych wyzwaniem, ale filmy z epoki przedstawiają mocną historię pochodzenia Dartha Vadera, który dokonał odkupienia w Powrót Jedi o wiele bardziej znaczące. Wzbogaciło to również historię opery kosmicznej jako całości. Dostarczało nowych informacji o Jedi i sprawiało, że ludzie byli bardziej zainteresowani ich podstawowymi zasadami, nie wspominając o ich związkach z Sithami. To także bardzo interesujący czas w galaktyce, w której bierze udział wiele frakcji skrajnych.

Przy odpowiednim wykonaniu prequele mogłyby mieć taką samą rangę jak oryginał Gwiezdne Wojny kino. Uwielbiany program animowany Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów który został ustawiony zaraz potem Gwiezdne wojny: część II - Atak klonów i prowadzące do Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów jest tego dowodem. Co ciekawe, biorąc pod uwagę, ile czasu minęło w połączeniu z ostatnią trylogią, która zmagała się z trudnościami, fani złagodzili swoje stanowisko wobec prequeli i docenili to za to, co zrobili.

Rozwiązanie problemów związanych z prequelami byłoby stosunkowo łatwe: zatrudnić reżysera, który skutecznie wcieliłby w życie pomysły Lucasa. Z drugiej strony poprawianie problemów w sequelach byłoby trudniejsze, ponieważ zmusiłoby Lucasfilm do powrotu do punktu wyjścia. Fakt, że Przebudzenie mocy zapożyczył wiele elementów z oryginału Gwiezdne Wojny film był wskazówką, że brakuje oryginalnych pomysłów na zbudowanie trylogii Disneya. Nie ma znaczenia, jak dobrze zrobiona była produkcja filmów, gdyby nie miała mocnej narracji, fani nie byliby skłonni się w nią zainwestować. W istocie kwestie prequeli były w większości kosmetyczne, podczas gdy problemy z sequelami sięgają głębiej.