Gwiezdne wojny 7: Jak ILM stworzył spektakl dla nowej generacji

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Kiedy George Lucas przygotowywał się do kręcenia oryginału Gwiezdne Wojny film w połowie lat 70., odkrył, że wewnętrzny dział efektów wizualnych w 20th Century Fox już nie działa. Biorąc pod uwagę ogromne znaczenie efektów specjalnych dla ożywienia jego odległej galaktyki, Lucas wiedział, że musi opracować alternatywny plan, aby przenieść swój film na duży ekran. Założył firmę Industrial Light and Magic (ILM) w Kalifornii, a reszta to historia kina.





Prawie cztery dekady później ILM jest jednym z czołowych nazwisk w hollywoodzkich firmach zajmujących się efektami wizualnymi. Ich bogate CV obejmuje kilka największych i najbardziej rozpoznawalnych hitów wszechczasów, takich jak Indiana Jones seria, Powrót do przyszłości , Terminator 2: Dzień sądu , I Park Jurajski . Oczywiście reżyser J.J. Abrams pracował z ILM podczas kręcenia Gwiezdne wojny: część VII — Przebudzenie mocy a wyniki przyniosły zespołowi nominację do Oscara. TVMaplehorst niedawno rozmawiał z Rogerem Guyettem i Patrickiem Tubachem z ILM o dodaniu do Gwiezdne Wojny dziedzictwo i dostarczanie klasycznego spektaklu franczyzy nowej generacji.






Oryginalny Gwiezdne Wojny to film, który jest postrzegany jako ten, który zmienił efekty wizualne w Hollywood, a ILM miał w tym ogromny udział. Jak to było dla was pracować w franczyzie, od której wszystko się zaczęło i dodawać do spuścizny?



Guyett: To wielki zaszczyt, prawda? To tak, jakbyś zanurzał się w tym świecie, ale dosłownie ma on niesamowitą historię i dziedzictwo. I co ciekawe, wciąż jest kilka osób, które były tego częścią, Dennis Murren i inni faceci, którzy byli w pobliżu z tamtego okresu. Było więc ciekawie rozmawiać z nimi o ich doświadczeniach związanych z kręceniem tych filmów wiele lat temu. Słuchanie ich przemyśleń na temat tego, co skłoniło ich do podjęcia określonych decyzji, jest naprawdę fascynujące. To wielki zaszczyt i oczywiście cieszymy się, że możemy sprawić, by Przebudzenie mocy było jak najlepsze. Jest to więc bardzo ekscytujące doświadczenie.

Tubach: Na początku mojej kariery w ILM pracowałem nad odcinkami II i III, a Roger pracował również ze mną nad odcinkiem III. Byłem wtedy bardzo podekscytowany pracą nad tymi filmami, ponieważ byłem wielkim fanem. Naprawdę nie wierzyłem, a moi przyjaciele ciągle mi przypominają, że nie wierzyłem, że będzie Epizod VII. Po prostu nie sądziłem, że to się wydarzy. Więc sama szansa na pracę nad tym teraz jest jak druga dzierżawa marzenia, możliwość podjęcia kolejnego zamachu na coś, co było dla ciebie tak ważne wtedy, teraz się spełnia.






Guyett: Pomyśl o tym. Gwiezdne Wojny to DNA ILM, prawda? To fundament całej firmy. To bardzo interesujące i zabawne rozejrzeć się i wrócić do tego 40 lat później. To niesamowite.








Od czasu premiery pierwszego filmu wiele się zmieniło w hollywoodzkim krajobrazie. Teraz wygląda na to, że co drugi tydzień pojawia się ciężki namiot z efektami. Powiedziałbym, że niektórzy widzowie stali się trochę znieczuleni na efekty specjalne, ponieważ mają wrażenie, że widzieli już wszystko. Więc co zrobiliście, aby to przezwyciężyć, abyście mogli zapewnić ten budzący podziw spektakl Gwiezdne Wojny jest znany z?



Guyett: Myślę, że jedną z rzeczy, które bardzo staraliśmy się zrobić, było okazanie odrobiny powściągliwości. Ponieważ myślę, że ludzie są odrętwiali na zwykły spektakl. Jest więc wersja tego filmu, w której masz więcej myśliwców TIE, więcej gwiezdnych niszczycieli i więcej BB-8. A część punktu widzenia J.J. na całą tę sprawę była taka, że ​​wróćmy do rzeczy, która naprawdę ekscytowała wszystkich w pierwszym filmie. W dziwny sposób było to odświeżające, ponieważ tak wiele innych filmów idzie w zupełnie przeciwnym kierunku. Osobiście byłem bardzo zainteresowany czymś, co było nieco bardziej powściągliwe, nieco bardziej skoncentrowane i próbowało po prostu ekscytować ludzi poprzez bardziej wciągające doświadczenie. I oczywiście ma te wielkie momenty spektaklu; wysadzamy planety i robimy wszystkie tego typu rzeczy. To po prostu równowaga między dostarczaniem na dużą skalę, a także bardzo na ludzką skalę, a podążaniem za tymi postaciami i nie traceniem tego z oczu. I naprawdę staraliśmy się zaprojektować naszą pracę w oparciu o opowiadanie historii i upewnić się, że nie robimy czegoś tylko dla samego spektaklu.

Tubach: I myślę, że staraliśmy się również zapewnić ludziom wrażenia, których wcześniej nie widzieli, jeśli chodzi o połączenie efektów praktycznych z efektami cyfrowymi. W tym okresie odczulania, kiedy ludzie przyzwyczaili się do spektakli z efektami wizualnymi, nie wiem, czy widzieli ten poziom współpracy między tymi dwiema rzeczami. W sposób, w jaki robiłeś to w starych filmach trylogii, gdzie możesz oglądać je ze swoimi dziećmi i szczerze mówiąc, nie możesz im dokładnie powiedzieć, jak wszystko zostało zrobione, ponieważ wszystko zaciera się w sposób, w którym wszystko staje się jednym wielkim efektem. I myślę, że właśnie to próbowaliśmy zrobić, gdzie gubisz się w tej chwili i przestajesz myśleć o tym, że rzeczy są generowane komputerowo i tak bardzo pokrywają się z praktycznymi, że trochę się w tym gubisz.

Guyett: Oczywiście widziałeś ten film, prawda?

Tak, mam. To było wspaniałe.

Guyett: Jeśli wyobrazisz sobie, że przechodzisz przez bar, aby odkryć Maz, a postać Maz była czymś, co zaprojektował Neal Scanlon i jego zespół. Zaprojektowali wszystkie stworzenia w filmie, ponieważ chcesz, aby czuli się, jakby były wycięte z tego samego materiału i pasowały do ​​tego świata. Myślimy o tym, aby nasze cyfrowe stworzenia bardziej przypominały praktyczne stworzenia. Ale mieszasz też światy, więc może to być cyfrowe stworzenie w praktycznym świecie, a niektóre z tych praktycznych stworzeń są pod pewnymi względami proste. Może to być prosty makijaż, maska ​​lub coś w tym rodzaju, ale wciąż istnieje to niesamowite wyzwanie związane z procesem. To naprawdę rodzaj zacierania tej linii i zacierania tego procesu. Widzisz jednocześnie wiele rzeczywistości.

Rozmawialiście o połączeniu efektów praktycznych i cyfrowych. Jak ważne było znalezienie tej równowagi podczas pracy nad Przebudzenie Mocy ? Wiem, że to coś, co J.J. mocno naciskał.

Guyett: Chcemy, aby film odniósł sukces, chcemy, aby nasze efekty odniosły sukces, i wiemy, że jeśli masz podstawy lub podstawową ideę, że zaczynasz od czegoś bardziej namacalnego i prawdziwego, myślę, że to po prostu przyspiesza naszą pracę odnieść sukces lub mieć większe szanse na sukces. Na szczęście pracowaliśmy z J.J. od dłuższego czasu, więc mamy podobny punkt widzenia na te sprawy. I często zachęcam ludzi do budowania. Czasami ludzie mówili: „to tylko przez kilka chwil w aparacie”. A ty mówisz: „Tak, ale da nam to niesamowite odniesienie lub będzie bardzo ważne, aby zobaczyć, jak takie rzeczy mogą wyglądać, więc zróbmy to”. idź i zrób kilka zdjęć referencyjnych i dowiedz się, jak mogłoby wyglądać ujęcie z pustyni.” A kiedy robimy naszą wersję, mamy większe szanse na sukces. Po prostu zawsze chcemy wrócić do tego rodzaju rzeczywistości, aby spróbować zrozumieć, co sprawia, że ​​​​ten mały niuans sprawia, że ​​​​ludzie wierzą, że to się naprawdę dzieje.

Tubach: Myślę, że daje nam wszystkim dużo pewności siebie, że udało nam się nakręcić wszystko tak często, jak to możliwe, ponieważ kiedy zaczynasz tworzyć te rzeczy, naprawdę masz pewność, że robisz to dobrze. I to od J.J. przez nas, że wszyscy mamy zbiorową wizję tego, co to jest, ponieważ to widzieliśmy. Widzieliśmy, co zostało nakręcone, więc kiedy zamierzamy odtworzyć rzeczy, pracujemy w miejscu, w którym wszyscy rozumiemy, jaka jest rzeczywistość. A potem JJ jest po prostu niezwykłym facetem, jeśli chodzi o jego zdolność rozumienia, co nowa technologia może dla niego zrobić, a rodzaje rzeczy, o które prosi nas, to używanie tej powściągliwości i pamiętanie o tej powściągliwości. Nie zadowala się rzeczami, popycha nas do robienia coraz lepszych rzeczy, ale wie, gdzie leży granica między rzeczywistością a sukcesem.

Guyett: Jeśli pamiętasz to pierwsze ujęcie, w którym przesuwasz się po pustyni i znajdujesz Gwiezdny Niszczyciel. Czy pamiętasz to?

Tak.

Guyett: Na przykład to ujęcie było bardzo wielowarstwowym podejściem do tego. Ponieważ to Gwiezdny Niszczyciel, z pewnością Gwiezdnego Niszczyciela tam nie było.

Tubach: Nierealne [śmiech].

Guyett: Nierealne, tak. Ale mieliśmy wersję tego ujęcia, w której sfotografowaliśmy je naprawdę, ale to nie wystarczyło, aby objąć całą długość ujęcia, a jego kompozycja nie była odpowiednia. Ale wiedzieliśmy, że mając ten punkt odniesienia, jak ta rzecz powinna wyglądać, kiedy ponownie ją złożymy. Myślę więc, że większość ludzi myśli, że to tylko patelnia przez pustynię. Prawda jest taka, że ​​jest to ujęcie cyfrowe, które składa się z elementów, które udało nam się uchwycić fotograficznie. A fakt, że zrobiliśmy nieco inną wersję, oznaczał po prostu, że mieliśmy niesamowitą podstawę, aby zrobić to dokładniej i skuteczniej. Dziwne jest to, że prawdziwy świat czasami nie jest taki, jak myśli twój mózg. A te małe niuanse to rzeczy, które czynią to bardziej realnym.

Moje ostatnie pytanie brzmi: czy były jakieś stworzenia lub efekty specjalne, które planowaliście wykorzystać w Epizodzie VII, ale albo nie mogli ich użyć, albo zostały wycięte z filmu?

Guyett: Na potrzeby serialu wykonano ogromną ilość pracy projektowej. Jedną z rzeczy, które były naprawdę ekscytujące, był dział artystyczny współpracujący z J.J. kiedy rozwijał scenariusz. I tak ogromna liczba pomysłów przesiąkła przez ten proces i było wiele pojazdów i technologii, i było kilka postaci. Nie jestem pewien, co dokładnie mogę ci powiedzieć, ale mogę powiedzieć, że niektóre rzeczy po prostu naturalnie spadły z drzewa, jeśli chodzi o tego rodzaju rzeczy. Inne postacie, były rzeczy, których nie mogliśmy wykorzystać w tym filmie, pojazdy, inne śmigacze i tym podobne. Było więc wiele rzeczy, które zbadaliśmy i oczywiście wiele innych projektów. Ale możesz wcisnąć tylko tyle soku w jedną fantastyczną rzecz. Myślę, że będzie wiele innych rzeczy, które zobaczysz w przyszłości.

Tubach: Myślę, że robią więcej takich filmów.

Tak, oni są.

Guyett: Myślę, że niektóre z tych pomysłów pojawią się, gdy spróbujemy sobie wyobrazić, co możemy zrobić.

Tubach: Częścią zabawy dla fanów są powtórne wyświetlenia, a to jedna z rzeczy, których stale jesteśmy świadomi. To nie jest jednorazowe doświadczenie dla ludzi, to nie jest jedno i skończone „Poszedłem do teatru, widziałem to i nigdy więcej tego nie zobaczę”. Mogą iść cztery lub pięć razy, a potem przyniosą to do domu, obejrzą w domu ze swoimi dziećmi i przestudiują. I odkryją te rzeczy, a potem będą chcieli usłyszeć o usuniętych scenach, usuniętych postaciach i pomysłach, które nie do końca się udały. I to jest część zabawy. Jestem więc pewien, że niektóre z tych rzeczy zaczną się pojawiać.

Guyett: I możesz sobie wyobrazić. Oczywiście stworzyliśmy tak wiele statków, tak wiele środowisk, tak wiele znaczących efektów wizualnych. Jest więc dużo pracy, którą wykonaliśmy. Próbowaliśmy też stworzyć ten bardzo wielowarstwowy film. Jeden z pierwszych projektów, nad którym pracowałem dawno temu, pamiętam, jak reżyser powiedział mi, że kiedy patrzysz na te rzeczy, chcesz, aby ludzie odkrywali rzeczy w przyszłości. I to jest zabawa w Gwiezdne Wojny, wracasz, aby zobaczyć to ponownie i widzisz coś innego. Mieliśmy dużo zabawy podczas kręcenia tego filmu, mamy nadzieję, że umieściliśmy w nim rzeczy, które ludzie będą mogli odkryć podczas drugiego lub trzeciego oglądania, i to jest rodzaj tekstury rzeczy, która sprawia, że ​​jest to tak zabawne.

Dziękuję wam bardzo. Świetna robota z Przebudzenie Mocy i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co wymyślisz w następnych.

Guyett i Tubach: Dziękuję bardzo.

-

Gwiezdne wojny: Odcinek 7 – Przebudzenie Mocy jest teraz w kinach i będzie kontynuowany Łotr 1. Gwiezdne wojny — historie w dniu 16 grudnia 2016 r., Gwiezdne wojny: odcinek 8 15 grudnia 2017 r. i Han Solo Gwiezdne Wojny Antologia filmu 25 maja 2018 r. Gwiezdne wojny: odcinek 9 ma trafić do kin w 2019 roku, a następnie trzeci Gwiezdne Wojny Antologia filmu w 2020 roku.