Recenzja The Sinner Season 2: Carrie Coon pomaga podnieść poziom gry w serialu

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Drugi sezon amerykańskiego filmu The Sinner staje się niepokojącym śledztwem w sprawie komuny wzmocnionej obecnością Carrie Coon.





W USA, sezon 1 Grzesznik był dowodem na to, że sukces Panie Robot nie było przypadkiem, a sieć znana wcześniej z błękitnych dramatów rzeczywiście mogła odtworzyć fascynującą mieszankę mrocznej, niepokojącej opowieści i odrębnych wizualizacji w sposób, który zasłużył na większe wyróżnienie i niektóre nominacje do nagrody Emmy. To, że serial powraca na drugi sezon, nie jest więc zaskoczeniem, chociaż dzieje się tak bez gwiazdy sezonu 1 i nominowanej do nagrody Emmy Jessiki Biel (choć pozostaje związana z projektem jako producent wykonawczy). Ale sposób, w jaki Grzesznik sprawia, że ​​jego powrót, jako kolejna limitowana seria lub odsłona antologii, a nie tylko drugi sezon trwającej serii, jest nieco zaskakujący, zwłaszcza że w nowej odsłonie rzekomo zainstalowano Det. Billa Pullmana. Harry Ambrose w roli głównej.






Oprócz Biel, elementy, które sprawiły, że sezon 1 działał, są w dużej mierze obecne, od twórcy Dereka Simondsa - który pracuje teraz bez pomocy powieści Petry Hammesfahr - po reżysera Antonio Camposa, który stworzył klaustrofobiczny, wyblakły wygląd serialu. Do tej mieszanki dodano nowe ustawienie w północnej części stanu Nowy Jork i główny wątek, który obraca się wokół innego pozornie otwartego śledztwa w sprawie morderstwa, ale także lokalna komuna, która może być niebezpiecznym kultem religijnym lub nie. W serialu pojawia się również kilka zupełnie nowych postaci, takich jak tajemnicza i chłodna Vera Walker Carrie Coon, Natalie Paul ( The Deuce ) jako niedawno awansowany detektyw z małego miasteczka Heather Novac i Tracy Letts ( Lady Bird ) jako Jack, przyjaciel Harry'ego z dzieciństwa i ojciec Heather.



Jeszcze:Casual Creator omawia finał serialu i przewidywania dotyczące dzikiej przyszłości

Sposób, w jaki historia rozgrywa się w ciągu pierwszych trzech godzin, będzie znany tym, którzy oglądali sezon 1, ale jest również wystarczająco denerwujący, aby wciągnąć widzów, którzy albo nie byli świadomi serialu, albo przybyli do sezonu 2 dopiero po tym, jak dowiedzieli się, że Coon miał dołączył do obsady. Tak czy inaczej, widzowie prawdopodobnie znajdą mnóstwo tego, czego szukają.

W początkowych momentach nowego sezonu (lub części, jakkolwiek chcesz to nazwać) rozgrywa się znajomą formułą, która powtarza główną funkcję serii, aby odkryć przyczynę przerażającej zbrodni, zamiast zwykłego określania, kto lub jak. Jednak tym razem Grzesznik przypina swoją zbrodnię - zdumiewające podwójne morderstwo - na zagadkowym dziecku imieniem Julian, granym przez Elizeusza Heniga, którego widzowie Panie Robot rozpozna jako Mohammeda, chłopca Elliota, z którym spędził surrealistyczny dzień w sezonie 3. Zbrodnia Juliana nie jest jednak tak obrazowa ani traumatyczna, jak przerażające, pozornie nieodgadnione morderstwo dokonane przez postać Biel. To rozróżnienie pomaga ustalić inny ton tej wycieczki, który działa równie dobrze z tym, jak serial stara się jednocześnie zbadać przeszłość i teraźniejszość, często ustawiając te dwa na kolizyjnym kursie poprzez edycję serialu, co często tworzy wrażenie, że postacie doświadczają obu w jednej chwili.






Chociaż Julian jest przedstawiany jako sprawca incydentu podżegającego, to Vera szybko staje się jednym z głównych czynników napędzających narrację, choć przez pierwszą godzinę unosi się głównie na marginesie. Najczęściej to stawia ją w sprzeczności z Harrym, którego prestiżowe osobliwości telewizyjne zostały nieco zmniejszone (przynajmniej w kilku pierwszych odcinkach). Daje to więcej miejsca na zbadanie nie tylko przeszłości Very i wspólnoty religijnej, której rzekomo jest przywódczynią (choć kwestionuje istnienie hierarchii), ale także Heather, której własne wspomnienia wprowadzają w zapomnienie. Mindhunter Hannah Gross jako Marin, jej była dziewczyna, która prawdopodobnie nie tak dawno zaginęła w komunie.



Pitting Coon przeciwko Pullman daje Grzesznik sezon 2 miał zaskakująco inną energię niż sezon 1, nie tylko dlatego, że okoliczności dynamiki Harry'ego z Verą są tak niepodobne do jego śledztwa w sprawie Cory Tannetti z Biel, ale także dlatego, że jako wykonawca Coon jest bardziej dramatyczną wagą ciężką. Wykorzystuje to tutaj na swoją korzyść, nasycając Verę lodowatością, która na początku czyni ją niesamowitym i nieodgadnionym antagonistą. Ta nieziemskość, która następuje, przenosi się przez serię, tak że kiedy drugi odcinek kończy się osobliwą nutą Grzesznik wydaje się być gotowa do zbadania wielu gatunków w dążeniu do tej konkretnej prawdy.






Chociaż nigdy nie odbiega zbytnio od bycia szorstką policyjną procedurą, sposób, w jaki Grzesznik przedstawia swoje karty do opowiadania historii i zaciemnia innych, dzięki czemu jest interesującym zegarkiem. Dodatkowa obecność Coona i jej prawdziwego męża Lettsa, oprócz zaskakującego występu Heniga, sprawia, że ​​sezon 2 jest na tyle innym zwierzęciem, że łatwo jest przeoczyć niektóre znane ścieżki narracyjne, które obraca się w serialu, działając jako seria limitowana. lub antologia. Efektem końcowym jest niepokojąca kontynuacja, która ma realną szansę wyprzedzić oryginał pod względem dramatycznej zarozumiałości i poziomu przedstawianych występów.



Dalej: Przegląd premier sezonu 4 casualowego: Skok w czasie skutkuje satysfakcjonującym oglądaniem

Grzesznik będzie kontynuowany w następną środę z „Część III” o 22:00 w USA.