Wywiad z Markiem Stevenem Johnsonem: Znalezienie Steve'a McQueena

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Reżyser Mark Steven Johnson opowiada o swoim nowym filmie „Finding Steve McQueen” i dzieli się horrorami z czasów pracy nad filmem Daredevil z 2003 roku.





W 1972 roku grupa złodziei dokonała napadu na United California Bank, jednego z najbardziej znanych napadów we współczesnej historii Ameryki. Ukradli wszystkich ludzi prezydentowi Richardowi Nixonowi, który zasadniczo wykorzystywał bank do ukrywania swoich tajnych funduszy na wyłudzenia i łapówki. Chociaż z pewnych punktów widzenia brzmi to jak bardzo poważna historia, głębsze śledztwo ujawnia komedię błędów, pychy i ogólnego zwariowania.






Historia jest teraz adaptowana do filmu, Znalezienie Steve'a McQueena (nazwa pochodzi od fascynacji kultowego aktora filmowego jednego z bohaterów złodziei). Film wyreżyserowany przez Marka Stevena Johnsona może pochwalić się obsadą gwiazd, w tym Travisem Fimmelem (Wikingowie), Rachel Taylor (Jessica Jones), Forestem Whitakerem i Williamem Fichtnerem.



Powiązane: Wywiad z Peterem Segalem do drugiego aktu

Promując wydanie Znalezienie Steve'a McQueena , reżyser Mark Steven Johnson rozmawiał z Screen Rant o zrobieniu filmu akcji / komedii o napadzie na jedną z najbardziej legendarnych zbrodni w historii Stanów Zjednoczonych, stresie związanym z kręceniem filmu z lat 70. przy skromnym budżecie oraz niepohamowanych stylach komiksowych czołowego człowieka Travisa Fimmela. Podaje także główne plotki o jednym ze swoich najbardziej niesławnych filmów z 2003 roku Śmiałek , wliczając w to trudność, jaką sprawiło, że kierownictwo studia pozwoliło tytułowemu bohaterowi nosić czerwony garnitur z rogami. Rzeczy, które uważamy za oczywiste w dzisiejszych filmach o superbohaterach, nie były tak wypróbowane i prawdziwe w 2003 roku.






Ekran Rant: Znalezienie Steve'a McQueena opiera się na prawdziwej historii. To niezwykle ważna historia, ale stosunkowo mało znana, biorąc pod uwagę, jak niesamowita jest. Nie wiedziałem o tym, dopóki nie dowiedziałem się o tym filmie.



Mark Steven Johnson: Ja też o tym nie wiedziałem.






Screen Rant: Kiedy się o tym dowiedziałeś i kiedy powiedziałeś: „Muszę zrobić z tego szaloną akcję / komedię?”.



Mark Steven Johnson: Wysłano mi scenariusz i dokładnie tak, jak powiedziałeś, nigdy o tym nie słyszałem. Pomyślałem, że to nie może być prawda! Zacząłem googlować i pomyślałem: „O cholera! Ta część jest prawdziwa, a ta część jest prawdziwa! To był jeden z tych rzadkich przypadków, w których najbardziej oburzająca rzecz była prawdziwa. Zafascynowało mnie to, bo pomyślałem, jak nikt wcześniej nie opowiedział tej historii? To jest fascynujące. Ci faceci z Ohio próbują oszukać prezydenta ... To szalone, jakby zamierzali obrabować Deklarację Niepodległości, wiesz o co mi chodzi? To tak, jakby ... Byli tak poza swoim żywiołem. To takie fascynujące. Właśnie to mnie podekscytowało. Musieliśmy zmienić nazwy i niektóre miejsca. Ale wszystkie ważne rzeczy są bezpośrednio oparte na faktach. Nawet wszystkie dziwaczne drobiazgi, takie jak fakt, że Harry przez osiem lat był w małym miasteczku i zakochał się w córce szeryfa i nikt nie wiedział o jego pochodzeniu, o tym, jak zostawili włączoną zmywarkę i wszystkie te wspaniałe części. historii są oparte na faktach.

Screen Rant: Nixon też jest na topie.

Mark Steven Johnson: Codziennie słyszysz w wiadomościach o Nixonie i Watergate. Odwracasz się do CNN i widzisz, jak Roger Stone wychodzi i daje znak pokoju Nixon i pokazuje tatuaż Nixona na plecach. Po tylu latach film jest dziwnie aktualny.

Screen Rant: Nie po to, żeby zajmować się polityką, ale kto by pomyślał, że możemy tęsknić za Nixonem?

Mark Steven Johnson: Dokładnie. (Śmiech) Robi się coraz bardziej napięty. Cały czas wciskam przycisk odświeżania na moim komputerze ... Wszyscy wiemy, że żyjemy teraz w historycznym czasie. Nie wiemy, co się wydarzy, ale nigdy wcześniej nie mieliśmy takiego prezydenta. Nigdy. A od Watergate nigdy nie mieliśmy czegoś takiego. To zdecydowanie duch czasu.

Screen Rant: Oczywiście ta historia rozgrywa się w latach 70. Czy możesz opowiedzieć trochę o tworzeniu dzieła z epoki, co Ci się w nim podoba i co jest w nim trudne?

Mark Steven Johnson: Ten był trudny z kilku powodów. Największą jest to, że jest opowiadana w pięciu różnych ramach czasowych, co jest naprawdę skomplikowane. Film otwiera się w 1980 roku. Ubrana jest jak Debbie Harry z Blondie, a on mówi: „Nie jestem tym, za kogo mnie myślisz”, a potem cofasz się do 1970 roku, zanim trafia do załogi, a potem migasz przed około '71 rokiem, kiedy trafia do załogi. Potem jest rok 1972, jadą do Kalifornii, żeby dokonać napadu. Potem przeskakuje do przodu po napadzie i rozmowach z Forestem Whitakerem, a on prowadzi dochodzenie w sprawie włamania. Potem wracasz do planowania, a potem do 1980 roku ... Jesteśmy wszędzie, jeśli chodzi o wskakiwanie i wyskakiwanie, łączenie tych elementów układanki. To naprawdę fajne, to naprawdę ciekawe wyzwanie, ale bardzo trudne do wykonania w montażowni. Jeśli chcesz wyciąć scenę, wszystko może zejść jak domek z kart. Po drugie, mieliśmy 5 milionów dolarów, 5,5 miliona dolarów budżetu. To mały film. Więc trudno jest zrobić okres. Okres jest drogi. Samochody z epoki, ubrania z epoki, wszystko to kosztuje. Secesja i wszystko. Nie możesz po prostu pokazać się z aparatem i zacząć strzelać. Wszystko trzeba przywrócić do lat 70-tych. To jest trudne. Trudno to zrobić przy skromnym budżecie. Albo, na przykład, mamy swoje samochody; ludzie pytali mnie: „Dlaczego nie kupiłeś samochodu od Bullitt?” Uwielbiam ten samochód, ale nie było nas na to stać! Dostaliśmy GTO, ale potrzebowaliśmy dwóch, żebyśmy mogli rozbić jednego i przejechać się jednym. Te samochody są tak stare, myślę, że oba miały 69 lat, po prostu ciągle się psuły. Musieliśmy być bardzo kreatywni i martwić się o rzeczy, o które nie musielibyśmy się martwić, gdybyśmy mieli większy budżet. Na przykład: „Nie rozbijaj tego samochodu albo zamkniemy się, bo to jedyny, jaki mamy”. W pewnym sensie przypominało to szkołę filmową.

Screen Rant: Powiedziałeś, że budżet wynosi około 5 milionów dolarów. Travis Fimmel wygląda na 5 milionów dolarów.

Mark Steven Johnson: Och, dobrze! (śmiech)

Screen Rant: Jest nie tylko wspaniały, ale także niesamowitym aktorem. Myślę, że od jakiegoś czasu pracuje nad zdobyciem A-listy i myślę, że jego kolej tutaj znacznie przyczyni się do zapewnienia mu sławy, na jaką zasługuje. Opowiedz mi o reżyserowaniu kogoś ze swoim poziomem zarozumiałości, który gra postać z takim poziomem dumy, jaki jest wymagany do przekazania Steve'owi McQueenowi, jednej z najfajniejszych istot ludzkich, jakie kiedykolwiek żyły?

Mark Steven Johnson: Zabawne w Travisie jest to, że jest najbardziej niesamowicie wyglądającym facetem, takim fizycznym okazem i wygląda jak taki ogier i jest takim idiotą! I mam na myśli to w dobry sposób! Travis jest totalnym głupkiem i uwielbia nabijać się z siebie, uwielbia wyglądać głupio. Nic mu się nie wstydzi. Jeśli już, nie było w tym żadnej dumy! Musiałem go zachęcić, by dał nam zuchwałość. To on powiedział: „Hej, a co jeśli podczas tej wielkiej sceny, w której ona pyta mnie o moją przeszłość, zacznę jeść ciasto czekoladowe i dostaję ciasto na całą twarz?”. Idę: „To świetny pomysł” i robimy to, a pod koniec dnia on mówi: „Nie mogę już jeść ciasta”. Cały dzień jadł deser i miał wrażenie, że zaraz zwymiotuje, ale to zawsze był Travis. On zawsze się zastanawia, co mogę zrobić, żeby się ośmielić? Ciekawie jest zobaczyć go z tej strony. Jest niesamowicie zabawny i, jak większość Australijczyków, bardzo się lekceważy.

Screen Rant: Wydaje się być super wesołym facetem.

Mark Steven Johnson: Naprawdę. Czasami trzeba go odciągnąć, bo jest dla Rachel (Taylor) jak starszy brat; wiesz, obaj są Australijczykami. I wiesz, dokuczałby jej i dawał jej mokre majtki, a ja musiałbym powiedzieć: „Travis, ona nie jest twoją młodszą siostrą, ona jest miłością twojego życia!”. Ale byli razem tak wspaniali. To bardzo dziwne mieć dwóch Australijczyków w tych rolach. Rachel jest fantastyczna, kocham ją.

Screen Rant: Nastąpiła fala poparcia dla ... Szczególnie w Screen Rant śledziliśmy wersję reżyserską Zacka Snydera Liga Sprawiedliwych . To naprawdę wielka rzecz, która trwa od roku lub dłużej. Myślę, że główną przyczyną tego zjawiska jest Twój film, Śmiałek , który ma jeden z najbardziej cenionych filmów reżyserskich spośród wszystkich dostępnych filmów. To jak cały inny film z wersji teatralnej, który sam w sobie, osobiście uważam, jest niedoceniany. Nakręciłeś film o superbohaterach przed wielką falą tych filmów. W 2003 roku, co uważamy za oczywiste w mediach o superbohaterach, wyobrażam sobie, że wtedy trzeba było naprawdę walczyć.

Mark Steven Johnson: O tak. To zabawne, ponieważ Śmiałek ostatnio dużo się działo. To zabawna rzecz. Jest wielu ludzi, którzy wspominają o tym także w moim życiu osobistym. Czasami przepraszają, na przykład: „Czy mogę coś powiedzieć? naprawdę lubię Śmiałek ”. Jestem jak, w porządku, nikomu nie powiem! (Śmiech) To jedna z tych naprawdę słodko-gorzkich rzeczy. Kiedy ukazała się wersja reżyserska, pojawiło się wiele osób, które naprawdę nienawidziły filmu i pokochały go. Jak powiedziałeś, to jest jak cała inna ... Na przykład jedna czwarta filmu została wycięta, wszystkie rzeczy związane z postaciami. Jest bardzo słodko-gorzki. Cieszę się, że ludzie tak myślą o wersji reżyserskiej. Oczywiście żałuję, że tak się nie stało, ale… Ale było ciężko. To była nieustanna bitwa. To było na długo przed MCU. Postacie z Marvela były w różnych studiach, ale nikt nie wiedział, co z nimi zrobić. Kiedy robiliśmy Śmiałek w Fox naprawdę walczyli ze mną w jakimkolwiek kostiumie. To było śmieszne. Mówili: „Nie będziemy dawać człowiekowi diabelskich rogów! Nazywają go Daredevil, ponieważ robi śmiałe rzeczy, a nie dlatego, że przebiera się jak diabeł. A ja na to: „Musisz! W przeciwnym razie nie jest Daredevilem. Pamiętam, że pewnego razu z prezesem studia był naprawdę dobrym facetem, powiedział do mnie: „Odejdziesz, jeśli nie dostaniesz rogów, prawda?”. Odpowiedziałem: „Tak”. Powiedział: „Dobra… Cóż, nie będzie czerwone”. Tak więc stało się to przez trzy lub cztery miesiące różnych próbek kolorów w różnych odcieniach czerwieni, ponieważ chcieli, żeby ubrał się na czarno. Powiedzieli, że czerwony byłby śmieszny. Ci ludzie nie rozumieją, że walczysz i walczysz i walczysz tylko po to, aby zdobyć rogi, tylko po to, aby uzyskać czerwony kolor. A potem niektórzy ludzie mówią: „Bah, on ma skórzany kostium, to byki ***, powinien być w spandeksie. Zrujnowałeś mi dzieciństwo. A ja, stary, nie masz pojęcia; Tak ciężko walczyłem, żeby zdobyć rogi. Tak było przez cały czas. To musi być sen, ponieważ każdy powiedziałby: „Jesteś Marvel Studios, rób, co myślisz. Masz magiczny dotyk! Byłoby niesamowicie zrobić film dla Marvela, który nie miałby całej polityki. To wyczerpuje i nie jest produktywne. Jestem teraz jak wszyscy inni. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć następny!

Screen Rant: Czy chciałbyś zająć się innym filmem o superbohaterach, gdyby nadarzyła się okazja?

Mark Steven Johnson: Jasne! To znaczy, wiesz co, dla właściwego charakteru, zrobiłbym to. Byłoby świetnie. Od wieków nie widziałem Kevina (Feige). On jest fantastyczny. Kevin to geniusz. Byłoby wspaniale zrobić program. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że przyprowadziłem pierwszy Kaznodzieja do HBO, lata temu. Pracowałem z Garthem (Ennisem, autorem komiksów i twórcą Kaznodzieja ), napisaliśmy scenariusz, napisaliśmy Biblię i byliśmy bardzo blisko postępu, gdy nastąpiła zmiana reżimu. Michael Lombardo wszedł i został szefem HBO, usiadł ze mną i powiedział: „Mark, kocham cię, ale nie rozumiem tego. Mam na myśli anioły i demony i głos Boga? On powiedział, przepraszam, po prostu tego nie rozumiem. Położył to na zmianę, a potem przyszedł Seth Rogen i założył go w AMC, a reszta to już historia. Byłem bardzo blisko kilku rzeczy, które naprawdę kocham. Chciałbym to powtórzyć. Chciałbym stworzyć wspaniałe show z Marvelem lub kimkolwiek innym, na podstawie powieści graficznej, z którą będę mógł żyć, mam nadzieję, że przez wiele lat. Myślę, że to byłoby niesamowite. Jestem na to otwarty.

Screen Rant: Cóż, nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę twój program w Disney Plus.

Mark Steven Johnson: Hej, mam taką nadzieję! To by było wspaniałe.

Więcej: 16 rzeczy, których nigdy nie wiedziałeś o filmie Daredevil z 2003 roku

Znalezienie Steve'a McQueena pojawi się w kinach, w wersji cyfrowej i wideo na żądanie od 15 marca.