Recenzja Guardians of the Galaxy # 1: The Next Marvel Epic zaczyna się tutaj

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Guardians of the Galaxy # 1 wnosi nowe talenty do kosmicznej strony Wszechświata Marvela, zapewniając wysokooktanową galaktyczną zabawę. Przeczytaj naszą recenzję teraz.





Zaledwie 364 dni od poprzedniego wznowienia zespołu, nowy Strażnicy Galaktyki # 1 przybywa w tym tygodniu pod kierownictwem pisarza Al Ewinga i duetu artystycznego Juann Cabal i Federico Blee. Z zabójczym zespołem kreatywnym, w skład którego wchodzi być może najlepszy pisarz komiksów o superbohaterach, dziwacznym szkicem Cabala z unikalną, szczegółową boazerią i rozległym wszechświatem w technikolorze Blee, pierwszy numer to wspaniały początek przyszłej historii Ewinga. Czy czytelnicy są ekspertami od kosmosu ze starej szkoły, czy po prostu fanami Chrisa Pratta jako Star-Lorda w strażnicy Galaktyki filmach, ten pierwszy numer przemawia do fanów komiksów z różnych środowisk.






Od czasu crossoverowego wydarzenia z 2006 roku „Anihilacja” bohaterowie galaktyki toczą nieprzerwaną serię eskalujących bitew. Strażnicy wciąż się trzęsą Wojny nieskończoności oraz bliskie śmierci doświadczenie Rocket Raccoon pod koniec 2019 roku strażnicy Galaktyki run, są, co zrozumiałe, zużyte. Więc kiedy Nova, a.k.a. Richard Rider, schodzi na wyluzowanego grilla załogi, prosząc o pomoc, Gamora mówi w imieniu wszystkich: „Nie jesteśmy zespołem. Jesteśmy rodziną. Pozwól nam to ” - mówi, całkowicie pozbawiona energii lub podniecenia. Ale sam komiks jest inny.



Powiązane: Nowa zbroja Rocket Raccoona to dosłownie kostium Groota

Strażnicy utrzymują, że Star-Lord i Rocket nie mają nic z tego, podobnie jak Moondragon i Phyla-Vell, dwa dodatki do listy podczas biegu Donny'ego Catesa i Geoffa Shawa. Ten zespół z Nova doprowadził Ewinga do najnowszego kosmicznego zagrożenia: powracających Bogów Nowego Olimpu.






Greccy bogowie, w tym Zeus, Artemis i inni, są tutaj reinterpretowani, nadając im elektryczny zwrot, który jest bardziej dostosowany do szalonego, szybkiego, współczesnego komiksu niż imponujące aspekty greckiej mitologii. Twórcy tylko tyle razy mogą wrócić do tych samych złoczyńców, by przeżyć galaktyczne przygody. Marvel zrobił nawet miesięczną kontynuację mini-eventu „Annihilation” w grudniu ubiegłego roku. Ale tak jak zrobił to ze swoim instant-classic Nieśmiertelny Hulk seria , Ewing próbuje czegoś świeżego, co jest dokładnie tym, czego publiczność szuka w wznowionej książce.



Wprowadzenie przez Ewinga tych bogów Olimpu to miejsce, w którym zarówno Cabal, jak i Blee świecą najjaśniej, całkiem dosłownie, gdy pioruny Zeusa rozświetlają pustkę kosmosu podczas jego konfrontacji z Nova i Phyla-Vell. Pływające miasto Nowego Olimpu, skaczące w rzeczywistość, bardziej przypomina coś ze snu o gorączce Steve'a Ditko niż ukłon w stronę bogów starożytnych Greków, pozostawiając czytelników w wirze kolorów (wyobraź sobie gitarowe solo Jimiego Hendrixa zaadaptowane do komiksu formularz i jesteś na dobrej drodze).






Lista zawierająca Phyla-Vell, Nova, Moondragon i kreację Granta Morrisona Marvel Boy może pozostawić fanów drużyny Marvel Cinematic Universe Guardians nieco rozczarowanych, ale komiksowa wersja tych kosmicznych odmieńców zawsze miała obsadę postaci, które przychodzą i odchodzą . Mimo to sympatyczny Groot nigdy nie jest na długo poza Rocketem i byłoby głupotą myśleć, że Gamora nie będzie ścigać Petera Quilla, gdy zobaczy, że pomaga Nova w powstrzymaniu brygady niszczącej planety Nowego Olimpu.



Zakończenie w Cliffhanger sprawi, że czytelnicy z niecierpliwością będą czekać strażnicy Galaktyki # 2, obiecując poszerzenie zakresu serii poza kosmiczny zakątek, którego mogliby się spodziewać fani. Świetny debiut pozostawia widzom więcej pytań niż odpowiedzi. Ponieważ Strażnicy zdobywają członków i tracą faworytów fanów, informacje o Nowym Olympusie i status Nova Corps unoszą się w powietrzu, Ewing nie brakuje okruchów chleba przez cały czas strażnicy Galaktyki # 1 pozostawiając kolejny miesiąc jako kolejny numer do przeczytania.