D.B. Sweeney Interview: Haymaker

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Rozmawiamy z gwiazdą Haymaker D.B. Sweeney o pracy z Nickiem Sasso, dynamice postaci w filmie i wiele więcej.





Kosiarz , który ukazał się 29 stycznia, jest zarówno historią miłosną, jak i opowieścią o więziach rodzinnych. Kiedy emerytowany zawodnik Muay Thai Nick (scenarzysta i reżyser Nick Sasso) postanawia wrócić na ring w imię miłości, jego brat Mack (D.B. Sweeney) musi tam być, aby go wspierać, nawet jeśli nie zgadza się z tym pomysłem.






Sweeney rozmawiał z Screen Rantem o tym, jak wskoczyć na pokład projektu z pierwszym filmowcem, rozwinąć braterską dynamikę na ekranie i zbadać niewypowiedziane części jego charakterystyki.



Kiedy po raz pierwszy dostałeś ten scenariusz i otworzyłeś go, co było takiego w historii, która przyciągnęła cię do projektu?

D.B. Sweeney: To była głównie historia Nicka Sasso. Był facetem, który pracował przy efektach wizualnych i zajmował się innymi dziedzinami branży filmowej, ale nigdy tego nie robił. Byłem tak poruszony jego ambicją, by zagrać główną postać; napisał scenariusz i miał go wyreżyserować. Poszedłem tą drogą przed sobą z filmem Dwa bilety do raju, więc rozumiem, jakie to wielkie przedsięwzięcie. Po prostu czułem się, jakby miał moxie i chciałem na niego postawić.






Czy była jakaś rada, której mogłeś udzielić Nickowi podczas jego podróży do tworzenia sianokosów?



D.B. Sweeney: Nie próbowałem świadomie go trenować ani nic w tym stylu. Ale myślę, że w ciągu dnia kręcenia są pewne okresy, jak każdy, kto był w produkcji, wie, że jest to 12-godzinny dzień, czasem miesiącami. Musisz być wytrwały i nie możesz stracić panowania nad żadną rzeczą. Traktuje to raczej jak maraton, a nie sprint i odpoczynek. To trochę przyziemne, ale myślę, że to najlepszy przykład, jaki możesz dać komuś, kto wcześniej przez to nie przeszedł.






Opowiedz mi trochę o swojej postaci, Mack.



D.B. Sweeney: Myślę, że w bardzo podobny sposób, w jaki nic nie mówiono o moim związku, może starszy brat lub wskazówki są wyraźnie tym, czym jest Mack. Naprawdę podobał mi się sposób, w jaki Nick pisał sceny, gdzie nie było w stylu: „Oto rada Wielkiego Brata”. To było po prostu bycie tam dla swojego brata i wspieranie go, ponieważ go kochasz, a on jest wujem twoich dzieci.

Po prostu pomyślałem, że sposób, w jaki Nick napisał te sceny, był naprawdę miły i subtelny.

Czy możesz ze mną trochę porozmawiać o ich związku i o tym, co sugeruje ich historia z tamtejszą bijatyką. Jaki jest teraz wizerunek Nicka Mack?

D.B. Sweeney: Myślę, że Mack jest bardzo pobłażliwy dla swojego brata i chce, aby zawsze był szczęśliwy. Ale wydaje mi się, że uważa, że ​​walka z postacią Nicka dobiegła końca. Myślę, że kiedy mówi, że chce wrócić do tego i znowu trenować, nie chcesz odmawiać facetowi, ponieważ jest typem faceta, któremu nie odmawiasz. Równie dobrze możesz mu po prostu powiedzieć „tak”.

Ale wydaje mi się, że pozwala, żeby to się rozegrało, mając nadzieję, że przez to przejdzie, a potem będzie mógł żyć dalej i zrobić ze sobą coś bardziej produktywnego. Myślę, że gdyby musiał to powiedzieć głośno, to byłoby coś takiego.

Czy możesz ze mną porozmawiać o pracy z Nickiem jako reżyserem?

D.B. Sweeney: Tak, jest wspaniałą osobą. Kiedy reżyserujesz film, cała twoja postać wychodzi na jaw. Mówią, że jeśli chcesz się czegoś o kimś dowiedzieć, zagraj z nim w 18 dołków - i myślę, że jest w tym coś naprawdę prawdziwego. Ale kiedy jesteś dyrektorem projektu, zwłaszcza projektu o niższym budżecie, w którym zawsze marnujesz i nie zawsze masz wszystkie potrzebne zasoby, naprawdę ujawnia twoją postać.

Myślę, że jedyną rzeczą w Nicku, która jest naprawdę imponująca, jest jego umiejętność po prostu rzucania ciosami i nie pozwalania, by przeciwności go przytłoczyły. Fajnie było patrzeć, jak rośnie i nabiera pewności siebie w kwestii reżyserii. Ale zaczął z taką postawą: „Nie jestem arogancki, ale jestem pewny siebie. Przejdę przez to, razem przez to przejdziemy, więc po prostu trzymaj się mnie i zobaczmy, dokąd to zmierza.

Czy możesz ze mną porozmawiać o procesie twórczym i współpracy z Nickiem? Jak bardzo byłeś w stanie wpłynąć na swoją postać i bawić się tym na ekranie?

D.B. Sweeney: Czuję, że chciałem po prostu pomóc opowiedzieć historię. Moim zadaniem niekoniecznie jest zwracanie zbytniej uwagi na moją postać czy fabułę. Nawet jeśli jesteś głównym bohaterem tej historii, scenariusz lepiej zrobi to za Ciebie, w przeciwnym razie będziesz miał kłopoty. W tym przypadku myślałem, że tak.

Kiedy na początku mieliśmy wspólne sceny, wiem, że Nick był pełen szacunku i wiecie. Prawie jak: „Nie mogę uwierzyć, że robię scenę z tym facetem, którą kiedyś oglądałem w filmach”. Mówił takie rzeczy i miło to powiedzieć. Ale potem po prostu zabraliśmy się za to. To było bardzo łatwe i naprawdę podobał mi się ten proces.

Czy Mack chce, aby Nick wrócił do gry walki?

D.B. Sweeney: Myślę, że przygotowuje się na rozczarowanie. Ponieważ to gra młodego człowieka - gra naprawdę młodego człowieka. Wydaje mi się, że szczególnie w tym sporcie ryzykujesz śmiertelną kontuzję na całe życie, jeśli wejdziesz na ring przeciwko komuś, z kim nie powinieneś być na ringu. Myślę, że martwię się o mojego brata.

Oczywiście bardzo bym chciał, żeby w ringu spełnił wszystkie swoje marzenia. Ale martwię się, że może to skończyć.

Jakie przesłanie masz nadzieję, że widzowie zabiorą z filmu lub co wynieśliście z filmu?

D.B. Sweeney: Myślałem, że to było bardzo słodkie, bardzo szczere i bardzo autentyczne. Pomyślałem, że związek między Nickiem i Nomi jest bardzo wiarygodny i słodki, a nie wyzyskujący.

Myślę, że każdy film lub program telewizyjny nie polega na tym, aby nikomu nie dawać lekcji ani nie zmieniać zdania. Chodzi tylko o to, aby oderwać Cię od nieszczęścia twojego życia na 90 minut i wszelkich trudności, które możesz mieć, zwłaszcza teraz, gdy masz szalone blokady COVID i wszystko. Każdy potrzebuje przerwy i myślę, że ten film spełnia swoje zadanie. To 90 minut, będziesz zadowolony, że to zrobiłeś.

Ty i Nick macie świetną chemię, mimo że nie ma za dużo doświadczenia aktorskiego. Jak stworzyłeś tę chemię?

D.B. Sweeney: Myślę, że to tylko wzajemny szacunek. Na tym etapie mojej kariery nakręciłem wiele filmów i byłem na planie z wieloma reżyserami - zwłaszcza reżyserami po raz pierwszy. Myślę, że to mój 13. lub 14. raz, kiedy jestem z kimś, kto jest pierwszym reżyserem. Zawsze podchodzę do tego, jakby to był romans: masz nadzieję, że się uda, ale wiesz, że są szanse, że kiedyś skończy się to na kamieniach.

Ale nigdy nie wiadomo, kiedy osoba, z którą łączysz się w pierwszej pracy jako aktor, reżyser - ten facet może okazać się kolejnym Christopherem Nolanem. Ale kiedy wchodzisz tam z kimś na parterze, jest to ekscytujące, ponieważ obserwujesz, jak rozwijają swój własny styl i rzemiosło.

Jakie rzeczy, które widzieliście u Nicka, doprowadzą go do następnego etapu jego kariery?

D.B. Sweeney: Cóż, jest inteligentny i uczciwy i nie manipuluje ludźmi. Nie próbował mną manipulować i nie widziałem, żeby próbował manipulować ekipą wokół nas, kiedy kręciliśmy. Jest po prostu prostym strzelcem i nie zachowuje się tak, jakby wiedział więcej niż wie lub że przeszedł więcej niż przeszedł. Mówi po prostu: „Jestem sobą i to wystarczy. Oto sposób, w jaki chcę dzisiaj odegrać tę scenę.

To prawie tak, jak wyobrażasz sobie wielkiego dowódcę eskadry w wojsku. Nie spodoba mu się to, że będzie to popisowe, po prostu powie: „Oto, jak myślę, plan. A ponieważ ja dzisiaj dowodzę, oto co robimy.

Kosiarz jest teraz dostępny w kinach, na VOD i w wersji cyfrowej