Recenzja Kościoła w ciemności: Infiltracja kultu to nie zabawa

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Wydaje się, że Kościół w ciemności ma interesującą koncepcję, ale rzeczywistość jest taka, że ​​infiltracja kultu z lat 70. nie jest tak zabawna, jak mogłoby się wydawać.





Wydaje się, że Kościół w ciemności ma interesującą koncepcję, ale rzeczywistość jest taka, że ​​infiltracja kultu z lat 70. nie jest tak zabawna, jak mogłoby się wydawać.

Na swojej powierzchni Kościół w ciemności wydaje się ekscytującą grą. Zaczyna się od byłego policjanta Vic, który przybył do Freedom Town, wioski założonej przez grupę członków kultu w odległym regionie południowoafrykańskiej dżungli w latach 70. Vic szuka swojego siostrzeńca, który uciekł, aby dołączyć do kultu, który obiecuje oderwanie się od amerykańskiego społeczeństwa kapitalistycznego. Jednak miasto nie lubi przybyszów z zewnątrz i ma strażników rozmieszczonych w całym miejscu, strażników, którzy będą strzelać do każdego, kto tam nie pasuje.






Rozgrywka polega na tym, że Vic błąka się po Freedom Town bez przyłapania na znalezieniu siostrzeńca, który może chcieć odejść lub nie. Podczas swoich wędrówek Vic dowiaduje się więcej o Freedom Town dzięki przedmiotom, które znajduje, przeszukując domki, a także dzięki członkom, którzy chcą z nim porozmawiać. Co sprawia, że Kościół w ciemności unikalne jest jednak to, że nie ma dwóch identycznych rozgrywek. Każda seria ma różne osobowości dla członków kultu i przywódców, a także różne sposoby podejścia do gry.



Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij poniższy przycisk, aby szybko rozpocząć ten artykuł.

Powiązane: Dry Drowning Review: atrakcyjna, ale niezgrabna powieść wizualna

Na początku Vic może wybrać kilka przedmiotów, które zabierze ze sobą do Freedom Town. Elementy te obejmują zestawy medyczne, a także zestawy wyłączające alarm i pistolety. Eksploracja odkryje więcej przedmiotów, a Vic sprawdzi szafki i biurka. Jednak te przedmioty są generowane losowo dla każdej gry, więc Vic nie zawsze znajdzie to, czego potrzebuje. Istnieje szereg broszur, listów i dokumentów, które ujawniają prawdę kryjącą się za sektą, a także ubrania, których Vic może użyć, aby wzbudzić mniej podejrzeń.






Kościół w ciemności brzmi jak zabawa na papierze, ale w rzeczywistości infiltracja kultu nie jest tak zabawna, jak się wydaje. Po pierwsze, mapa, którą eksploruje Vic, jest niewielka i to jedyna rzecz, która nie zmienia się z każdą rozgrywką. Chociaż gracze są porzucani w różnych lokalizacjach dla każdej nowej gry, wielokrotne podróżowanie po tak małym obszarze staje się monotonne. Ukrywanie się też nie jest zbyt zabawne. Pozostawanie w ukryciu jest zbyt łatwe: gracze mogą po prostu biegać poza zasięgiem wzroku członków kultu. Vic może również podkraść się za członków kultu i zabić ich, używając śmiercionośnych lub nieśmiercionośnych środków. To jest jednak zakres rozgrywki w ukryciu.



Historia kultu jest również bardzo niewielka. Chociaż jego osobowość zmienia się z każdą rozgrywką, członkowie kultu wciąż zachowują się w podobny sposób za każdym razem i zawsze strzelają do obcych, gdy tylko zobaczą. Jedyne, co naprawdę się zmienia, to złapanie Vic. Jeśli Vic był w większości nieśmiercionośny podczas swojej eksploracji, zostaje umieszczony w klatce, a gra pozwala mu uciec i kontynuować grę. Jeśli jednak Vic wzbudził gniew członków kultu, zostaje uznany za zmarłego i gra się kończy.






Wizualnie gra wygląda przyzwoicie, a widok z góry na dół dobrze pasuje do dostępnej mechaniki rozgrywki. Aktorstwo głosowe też jest całkiem niezłe. Jednak prawdziwym upadkiem gry jest jej długość: można ją ukończyć w zaledwie 30 minut. Chodzi o to, że gracze będą chcieli wielokrotnie zagrać w ten tytuł, aby uzyskać różne doświadczenia. Jednak te doświadczenia nie są wystarczająco różne: po drugiej lub trzeciej chwili zaczyna być monotonna.



W swojej duszy Kościół w ciemności zaczyna się od fascynującej koncepcji: infiltracji kultu. Pomysł, by kult miał inną osobowość podczas każdej rozgrywki, jest również wyjątkowy. Jednak wielkie pomysły nie spełniają się w grze, która jest tak mała i daje graczowi bardzo mało do zrobienia.

Kościół w ciemności jest już dostępny na PC, Xbox One, PS4 i Nintendo Switch. Screen Rant został dostarczony z kodem do pobrania PS4 na potrzeby tej recenzji.

Nasza ocena:

2,5 z 5 (dość dobrze)