Anthony Carrigan, który gra NoHo Hanka w Barrym HBO, potwierdza, że uznana czarna komedia dobiegnie końca po 4. sezonie.
Barry gwiazda Anthony Carrigan potwierdza, że serial dobiegnie końca po sezonie 4. Od debiutu w marcu 2018 roku serial HBO podąża za tytułowym Barry Berkman (grany przez Billa Hadera) , imponująco utalentowany płatny zabójca o nieciekawej przeszłości, który chce od swojego życia czegoś więcej niż tylko bycia zabójcą. Okoliczności skłaniają go do wstąpienia na zajęcia aktorskie, co poszerza jego horyzonty, ale też powoduje niebezpieczne komplikacje, gdy Berkman nie potrafi porzucić dawnych ścieżek. W czarnej komedii, którą współtworzą Hader i Alec Berg, występują także Stephen Root, Sarah Goldberg, Henry Winkler i Carrigan w roli NoHo Hanka.
Barry sezon 3 zmienił historię w poważny sposób. Działania Berkmana w końcu go doganiają, a do czasu, gdy rozgrywa się ostatnia scena, jest już zakuty w kajdanki. Ten pozornie ostateczny los głównego bohatera sprawił, że widzowie zaczęli się zastanawiać nad przyszłością serialu, zwłaszcza że HBO dało już zielone światło na sezon 4, który będzie składał się z ośmiu odcinków.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej dla Hollywood w domu z kreatywną koalicją , karawan dyskutuje Barry sezon 4 . Zdradził, że nowe odcinki mogą zadebiutować między kwietniem a majem przyszłego roku, a na pytanie, czy serial zakończy się po czwartej części, nominowany do nagrody Emmy udziela bardzo prostej i bezpośredniej odpowiedzi. Sprawdź poniższą wymianę:
To nie ostatni sezon, prawda?
Carrigan: Tak.
Tak?
Tak jest.
Dlaczego lepiej dla Barry'ego zakończyć sezon 4
Warto zauważyć, że HBO musi jeszcze potwierdzić, czy sezon 4 będzie ostatnim. Ale jeśli tak, to byłoby zgodne z czym Winkler wspomniał o Barry . Jest to również zgodne z tym, co powiedział Hader, jeśli chodzi o fakt, że podwyższona natura założenia jest skończona, a on nie chciałby przekraczać punktu prawdopodobieństwa tylko po to, by go utrzymać. W gruncie rzeczy jest tylko tyle, że Berkman może przetrwać trudną sytuację, zanim zacznie się wydawać wymyślona.
Możliwość, że pokaz może się wkrótce zakończyć, oznacza, że twórcy mogą stworzyć satysfakcjonujące podsumowanie bez martwienia się o utrzymanie programu na powierzchni dzięki krytycznym pochwałom i morzu nominacji do Emmy. To prawda, że serial byłby pominięty, ale jest też tak, że lepiej wyjść na wierzch niż przesadzać z jego powitaniem. Z pokazem takim jak Barry , z wyjątkowo nielubianym bohaterem, to duże ryzyko.
Źródło: Hollywood w domu z kreatywną koalicją